Drodzy Bracia i Siostry!
Wielkopostne Słowo Boże, jakie jest nam dane przez Kościół w tym szczególnym czasie nawrócenia, przemiany życia i doświadczenia Bożej Miłości i Bożego Miłosierdzia, pokazuje nam dziś w I tygodniu Wielkiego Postu proroka Jonasza, którego posyła Bóg (por. Jon 3, 1-10).
Jonasz, to człowiek, to prorok, który doświadczył bardzo mocno osobistego nawrócenia. Przyparty przez litującego się i Miłosiernego Boga do muru przez historię swojego życia, zostaje posłany, by największym wrogom swojego narodu nieść Dobrą Nowinę o Bożym Miłosierdziu wobec grzeszników.
Z drugiej strony widzimy mieszkańców Niniwy, ogromnych grzeszników, którzy doświadczają przemiany życia jako odpowiedzi na skierowane do nich Słowo Boga. Oni nawracają się szczerze, całym sercem, choć wcześniej niszczących ich grzechów. Dopiero prorok Jonasz otworzył im oczy na to, co złe w ich życiu.
Efektem tego działania Słowa Bożego, przekazanego mieszkańcom Niniwy przez proroka Jonasza, czyli przekazanego przez Boga dla człowieka i przez człowieka, daje nawrócenie mieszkańców miasta, a co za tym idzie zmiłowanie Boga. Możliwe jest rozlanie się na tych ludzi Jego Miłości i Miłosierdzia.
Drodzy Bracia i Siostry!
Dziś, gdy wspominamy 190. rocznicę zatwierdzenia Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej przez papieża Leona XII, staje przed nami postać św. Eugeniusza de Mazenoda, założyciela zgromadzenia i człowieka rozkochanego w Bogu, Jego Miłości i Miłosierdziu. Taki to człowiek staje wobec nas w trwającym roku jubileuszu 200. lecia powstania zgromadzenia zakonnego, do którego należymy a które posługuje tu w Iławie od 1948 roku.
Św. Eugeniusz doświadcza jak Jonasz osobistego nawrócenia. Zmaga się sam z sobą, z poszukiwaniem sensu swojego życia, przyparty przez Boga do muru w historii swojego życia i wydarzeń, które jego życiu towarzyszą, zachwyca się w Wielki Piątek Chrystusem Ukrzyżowanym, Boża Miłością i Miłosierdziem.
Mieszkańcy Francji po niby Wielkiej Rewolucji Francuskiej, wśród których przychodzi mu pracować jako kapłanowi, to ludzie zdegradowani w swoim człowieczeństwie, chrześcijaństwie i pełni braku chęci podążania drogą świętości. Zdają się nie widzieć swoich grzechów, ale przez posługę św. Eugeniusza i Jego oblatów, dostrzegają tragiczność swojego położenia i potrzebę przemiany tego stanu rzeczy.
Efekt tego głoszenia Słowa Bożego, danego przez Boga na konkretne okoliczności tamtych zdemoralizowanych czasów, jest odnowienie wiary w sercach wielu ludzi, nawrócenie i przemiana życia, by Bóg mógł w nich rozlać swoje dary Miłości i Miłosierdzia.
Bracia i Siostry!
Dziś dla nas Iławskich Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, przeżywających 200. lecie istnienia zgromadzenia, 190. rocznicę zatwierdzenia go przez papieża oraz zaaprobowania Konstytucji i Reguł nowego zgromadzenia, choć w tamtym czasie papież raczej ograniczał się do pochwały niż zatwierdzenia, to okazja by wejść na drogę wyznaczoną przez proroka Jonasza i św. Eugeniusza (por. śpiew przed Ewangelią, Jl 2, 13).
To droga, by jak oni, nieustannie doświadczać w swoim życiu człowieka, chrześcijanina, zakonnika idącego drogą ku świętości, kapłana posługującego Tajemnicą Bożego Miłosierdzia, osobistego nawrócenia. To nieustanne spotkanie z Ukrzyżowanym, z Miłością i Miłosierdziem Boga i zachwycanie się tym przepięknym darem.
To jak oni podjęcie zadania docierania z oblackim krzyżem w ręku do współczesnych Niniwitów, niszczonych przez grzech, poprzez różnorodne posługi jakie w iławskim klasztorze podejmujemy: w więzieniu, w czasie głoszenia misji i rekolekcji parafialnych, w duszpasterstwie parafialnym, w konfesjonale czy na szkolnej katechezie. To zadanie, by wprowadzać grzeszników w Bramę Miłosierdzia Bożego, jaką jest Chrystus i samemu przez tę Bramę nieustannie przechodzić, by doświadczać Miłości i Miłosierdzia Boga.
To wreszcie dziękować Bogu za dar tego szczególnego posłania, nie tylko dziś w czasie tej uroczystości, ale zawsze, każdego dnia na nowo. Dziękować za to, w jaki zaskakujący sposób Bóg działa w sercach ludzkich mocą swojej Miłości i Miłosierdzia, z którym posyła nas do ludzi, jakim posługujemy, a które swoje źródło mają w przebitym boku Zbawiciela a nie w naszym ludzkim zaangażowaniu w niesienie Słowa Bożego.
Drodzy Bracia i Siostry!
Słowo Boże, poprzez Ewangelię (por. Łk 11, 29-32), pokazuje nam, że nie mamy nieustannie szukać znaków, które potwierdziły by nam działanie Boga w naszym życiu i otaczającym nas świecie. Mamy rozpoznać ten znak, jaki został nam dany w Jezusie Chrystusie, w którym objawiły się w pełni Miłość i Miłosierdzie Boga.
Jeśli Miłosiernego Boga rozpoznajemy, to tymi znakami w naszym życiu będą osobiste nawrócenie czyli doświadczenie samemu Miłości Boga i Jego Miłosierdzia. To zaś pozwoli nam właściwie patrzeć na ludzi, których spotykamy na drogach naszego życia i na otaczający nas świat Krwią Chrystusa odkupiony, w którym nadal trwa Jego męka (por. Konstytucje i Reguły Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, Rzym 2014, Konstytucja 4).
Da nam w ten sposób moc, by patrzeć na to wszystko oczami Chrystusa, pełnymi Miłości i Miłosierdzia, a tym samym doświadczając samemu tej Miłości i tego Miłosierdzia w swoim życiu, prowadzić innych do Bram Miłosierdzia czyli nieść im przemieniające i wzywające do nawrócenia doświadczenie Miłości Boga, który pociesza, przebacza i daje nadzieję (por. papież Franciszek, Bulla Misericordiae vultus, nr 3). Amen.