W dniach 01-05.02.2024 roku przebywałem w Siedlcach, gdzie odbywała się peregrynacja krzyża o. Józefa Cebuli OMI w parafii św. Teresy od Dzieciatka Jezus i domu zakonnym w Siedlcach. Wprowadzenie odbyło się wieczorem w I czwartek miesiąca, kiedy wspólnota parafialna modli się za powołanych i powołania. W trakcie jubileuszowej peregrynacji bł. o. Cebula został ukazany jako kapłan (I czwartek miesiąca), wytrwale niosący swój krzyż do końca (I piątek miesiąca), oblat Maryi Niepokalanej (I sobota miesiąca), prawdziwy człowiek Boży (niedziela) i wreszcie współbrat (dzień skupienia w klasztorze).
Krzyż o. Józefa w tych dniach był obecny także w katedrze w Siedlcach na uroczystościach Światowego Dnia Życia Konsekrowanego, gdzie obecnych było aż 5 misjonarzy oblatów MN: o. Ryszard Szmydki OMI, który wygłosił do osób konsekrowanych konferencję ascetyczną i o. Marian Lis OMI z Kodnia, o. Robert Wawrzeniecki OMI z Warszawy, a z Siedlec o. Piotr Darasz OMI i o. Jarosław Kędzia OMI, który w katedrze posługiwał w konfesjonale. Przed Eucharystią zrobiłem krótkie wprowadzenie nt. obecności krzyża o. Cebuli w czasie tych uroczystych celebracji a po Mszy świętej uczestnicy mogli oddać część krzyżowi przez ucałowanie.
„W ramach obchodów 25. lecia beatyfikacji męczenników II wojny światowej, wśród których było wiele osób konsekrowanych, trwa peregrynacja krzyża oblackiego jednego z nich, bł. o. Józefa Cebuli, misjonarza oblata Maryi Niepokalanej, który w tych dniach w tym znaku jest obecny w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Siedlcach a w Światowy Dzień Życia Konsekrowanego także i na tych obchodach w Siedleckiej Katedrze. Krzyż to jedyna relikwia jaka po tym męczenniku pozostała, gdyż ciało zostało spalone w obozie koncentracyjnym Mauthausen, w którym przebywał jako kapłan tylko ponad 20 dni, gdyż już w drodze wydano na niego wyrok śmierci. Choć od zawsze był słabego zdrowia, to jednak wtedy gdy trzeba było dać świadectwo, wyraźnie powiedział że na «ołtarzu cezara boskich spraw składać nie może». I pozostał wierny tym Bożym sprawom aż do męczeńskiej śmierci, jednocząc się ze swoim Ukrzyżowanym Panem. Ten pozostały po nim krzyż to też znak zakonnej konsekracji do końca, oddania się całkowicie Bogu i ludziom oraz wierności swojemu powołaniu i kapłańskiej posłudze za którą został skazany na śmierć. Słuchał bardziej Boga niż ludzi i gdy trzeba było – w codziennym ubraniu i w czapce z daszkiem na głowie, by nie został rozpoznany jako zakonnik i kapłan – przemykał ulicami i drogami całej okolicy pozbawionej posługi duszpasterskiej, aby nieść nadzieję w Bogu i posługę sakramentalną ludziom prześladowanym przez bezbożny system niemieckiego narodowego socjalizmu”.
W ramach peregrynacji odbyły się też spotkania z członkami Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży (w piątek) i ministrantów (w sobotę), w czasie których nawiązałem do historii życia bł. o. Józefa Cebuli OMI. Krzyż towarzyszył także tradycyjnej parafialnej całodziennej adoracji eucharystycznej w piątek i nocnej z piątku na sobotę. Zaś w sobotnie popołudnie zawiozłem krzyż do Sióstr Albertynek w Siedlcach, które pod przewodnictwem o. Leona Nieściora OMI z Warszawy przeżywają swoje zakonne rekolekcje.
Po zakończeniu peregrynacji w Siedlcach krzyż o. Józefa będzie nawiedzi dom w Warszawie i zostanie m.in. zawieziony do Sióstr Wizytek przy Krakowskim Przedmieściu, a następnie przez Poznań trafi na dalszy szlak peregrynacyjny do Gorzowa Wielkopolskiego.
romi.
Czytaj więcej: