You are currently viewing Giubileo l’argente…

Giubileo l’argente…

Dzień, kiedy dokładnie wypada 25. lecie złożenia przeze mnie pierwszych ślubów zakonnych (08.09.1994), był szczególnym nie tylko z powodu jubileuszu, ale przede wszystkim z powody atmosfery i otoczenia, w jakim świętowałem ten szczególny jubileusz.

Rano, o godzinie 09.00 czyli niemal w tym samym czasie co 25. lat temu kiedy składałem pierwsze śluby zakonne, najpierw wspólnie odmówiliśmy w języku włoskim jutrznię a następnie celebrowaliśmy wspólnotową Eucharystię w kaplicy rzymskiego Scholastykatu Międzynarodowego. Zgromadzili się na niej członkowie Rady Generalnej z Generałem Louisem Lougenem OMI na czele, domownicy domu generalnego, ojcowie studenci i oblaccy scholastycy oraz przebywający w tym dniu w domu goście. W czasie tej uroczystej liturgii, ze słowem ojca Generała, 8 scholastyków odnowiło swoje śluby zakonne, w tym kleryk Mateusz Zys OMI z Polski.

Msza pod przewodnictwem Generała, sprawowana w języku włoskim, miała charakter międzynarodowy nie tylko ze względu na wielość kultur, krajów i języków, ale także przez śpiewy, które wykonywane były nie tylko w językach europejskich po włosku, francusku czy hiszpańsku ale także w języku kikongo jakiego używa się w Kongo (jest to język z rodziny języków bantu). Na początku Eucharystii Generał wymienił wszystkich tego dnia obchodzących swoje rocznice pierwszej profesji, a szczególnie okrągłych jubilatów, gdzie ja również się znalazłem. Po zakończonej Mszy świętej miałem okazję przyjąć życzenia od uczestników celebracji.

Przed obiadem na aperitifie odbyło się dalsze świętowanie, przeciągnięte na uroczysty obiad w refektarzu domu generalnego. Wieczorem zaś mieliśmy „wyjściowy” wieczór polski w jednej z pobliskich restauracji, gdzie z okazji świętowania mojego 25. lecia mogliśmy pobyć w polskim gronie i porozmawiać. W gronie świętujących znaleźli się „aktualni polscy Rzymianie” o.o. Antoni Bochm OMI, Marek Jazgier OMI, Ryszard Szmydki OMI, Tadeusz Nowak OMI z Kanady oraz kleryk Mateusz Zys OMI. Zabrakło jedynie wśród nas o. Wojciecha Popielewskiego OMI, który nie mógł tego wieczoru uczestniczyć w naszym spotkaniu.

romi.