Od pewnego czasu, podobnie jak siostry zakonne, tak i zakonnicy różnych zgromadzeń w ramach wolontariatu niosą pomoc w DPS-ach, gdzie sytuacja w czasie epidemii jest trudna.
Spośród zakonników do walki z koronawirusem stanęło już m.in. dwóch braci benedyktynów pomagających w DPS-ie w Kaliszu (czytaj więcej>>>), trzech Kapucyni w DPS-ie w Stalowej Woli (czytaj więcej>>>), a dwunastu kleryków od Salezjanów pomaga w DPS-ie w Krakowie (czytaj więcej>>>).
Inni zakonnicy wspierają te szczególne miejsca pochylania się nad chorymi dostarczając środki ochrony osobistej dla pracowników tych ośrodków oraz zaangażowanych w pomoc wolontariuszy, aby mogli czuć się bezpieczni (czytaj więcej>>>).
Oprócz bezpośredniej pomocy w ośrodkach jest także wiele zakonnych inicjatyw pomocy starszym i chorym w prowadzonych przez zakony parafiach, jak np. w Gorzowie Wielkopolskim (czytaj więcej>>>). W wolontariat angażują się młodzi ludzi w zakonnych duszpasterstw specjalistycznych, jak np. oblacka „Niniwa” w Lublińcu (czytaj więcej>>>). Pojawiają się też inicjatywy pomocy niesionej personelowi medycznemu, który może zamieszkać w zakonnych ośrodkach np. na Jasnej Górze (czytaj więcej>>>) i w Wejherowie (czytaj więcej>>>), by nie musiał wracać do domu i w ten sposób narażać swoich najbliższych.
Kolejne podmioty zwracają się o pomoc do zakonników, dlatego przewodniczący KWPZM o. Janusz Sok CSsR skierował apel do polskich zakonników na temat zakonnego wolontariatu w dobie pandemii. Zapisał m.in. „Zwrócono się do nas z poważną prośbą o stworzenie grupy zakonnych wolontariuszy gotowych pomóc w opiece nad chorymi, przebywającymi w Domach Pomocy Społecznej. Jak wiemy w niektórych miejscach Polski potrzeba takiej pomocy jest wielka i nagląca. Prośba ta została skierowana z myślą o naszych kandydatach, ale wydaje się, że należy ją rozumieć szerzej, adresując ją także do młodych współbraci po ślubach wieczystych i święceniach. Praktyka takiego wolontariatu została już podjęta przez niektóre wspólnoty zakonne, stąd wiemy, że nie musi to oznaczać konieczności zamieszkania poza klasztorem, ale wówczas wiąże się z potrzebą odizolowania wolontariuszy od reszty wspólnoty. Być może pojawią się sytuacje, które będą wymagały innych rozwiązań. Rozważcie, proszę, tę sprawę we wspólnotach. Proszę aby kandydatów na wolontariuszy zgłaszać do Sekretariatu KWPZM (najlepiej drogą mailową), z podaniem ich miejsca zamieszkania i bezpośredniego kontaktu do nich. Niech dobry Bóg nadal nas wspiera i daje siłę do pomagania innym”.
romi.