„Niech się co chce ze mną dzieję, w Tobie święta Anno mam nadzieję” (por. pieśń „Ja sobie wybieram na obronę”).
Drodzy Bracia i Siostry,
Jakże często towarzysza nam słowa tej pieśni w naszej rudawskiej świątyni nie tylko w dniu odpustu, ale w ciągłym wzywaniu naszej patronki św. Anny. Cóż zatem, w tym szczególnym odpustowym dniu chce nam powiedzieć nasza Patronka, co nam chce przekazać?
W te 3 dni przygotowania do odpustu jak i w samą uroczystość odpustową nie podnosi się zasłony na obrazie naszej Rudawskiej Pani, gdyż na zasłonie skrywającej obraz Matki Bożej jest wizerunek św. Anny. To w pewien sposób nawiązanie do znaczenia św. Anny dla nas, bo jej historia jest ukryta i niepozorna, ale ona sama odkrywa to co najważniejsze czyli osobę Maryi i Syna Bożego Jezusa Chrystusa. W sposób obrazowy dzieję się to każdego dnia, kiedy odsłaniany jest obraz Matki Bożej Rudawskiej.
Nic nie wiemy o św. Annie z Biblii, a jedynie jakieś okruchy znajdziemy w apokryfach Nowego Testamentu czy w pismach Ojców Kościoła z pierwszych wieków, a także w tradycji i liturgii wspólnoty wiary. Nie to jest jednak najistotniejsze, ale to co św. Anna przez swoją osobę chce nam przekazać, gdy do niej nieustannie wołamy.
Jej imię Anna znaczy „łaska” czy też „pełna łaski”. To konkretna podpowiedź dla każdego z nas, by korzystać z daru łaski Boga, którą od Niego otrzymujemy, zwłaszcza wobec cierpienia i trudności jakie nas spotykają w codziennym życiu. Trzeba nam pragnąć, abyśmy jak św. Anna, wykorzystali chwilę sposobną.
Kult św. Anny jako matki Maryi i babci Jezusa jest bardzo mocno związany z kultem Najświętszej Maryi Panny. Najstarszy wizerunek św. Anny z VIII wieku, odkrył w Farsa, w Numidii polski archeolog prof. Kazimierz Michałowski. Gdy zaś wertujemy katalogi parafii i kościołów ku czci św. Anny, to w Polsce jest ich ponad 215, a spora część z nich ma także wezwania maryjne.
Św. Anna często zwana jest „samotrzeć” czy też „samotrzecią” i przedstawiana jest, jak na naszym wizerunku w kościele z Maryją i Jezusem. Dlaczego? Bo św. Anna nie przysłania tego co ważne i istotne, ale na to co ważne i istotne wskazuje i do tych rzeczywistości prowadzi. Czasem jest jednak św. Anna przedstawiana, jak na obrazi przy ołtarzy polowym, gdzie dziś celebrowana będzie suma odpustowa jako ucząca Maryję czytania, ale gdy przyjrzymy się tym obrazom dobrze, to zobaczymy księgę biblii, a zatem uczy Maryję prawd wiary.
To też konkretna podpowiedź dla wszystkich związanych z wychowaniem: kapłanów, nauczycieli, wychowawców, katechetów, rodziców i dziadków, by okazywać cierpliwość w nauczaniu i przekazywaniu prawd wiary. By może wobec tych, którzy na drogach wiary się pogubili, najpierw przyprowadzać ich do ołtarza na modlitwie, a być może za jakiś czas będzie ich można przyprowadzić w sposób rzeczywisty do ołtarza.
Św. Anna pokazuje nam też siłę kobiety, gdy przedstawiana jest z Córką i Wnukiem, a jako „samotrzecia” – znów wracamy do tej nazwy – czyli „we troje razem” wskazuje na jedność w rodzinie, małżeństwie, społeczności lokalnej, narodzie czy Kościele. To przesłanie jakże dziś aktualne, gdy bezmyślnie i głupio skaczemy sobie wiecznie do gardeł. To podpowiedź, by tych ludzkich relacji nie chcieć przysłonić swoją osobą i własnym egoizmem, bo w takim wypadku nie będzie możliwe spotkanie i rozmowa.
Św. Anna jako babcia przypomina też, że przekazywanie Ewangelii dokonuje się na dwa podstawowe sposoby: przez czułość opieki i mądrość życia. To konkretne wskazanie, aby w rodzinach korzystać z bogactwa i mądrości ludzi starszych, którzy są przewodnikami oraz łącznikami między tym co było czyli przeszłością a tym co będzie czyli przyszłością.
Papież Franciszek na tegoroczny Światowy Dzień Dziaków i Osób Starszych tak scharakteryzował tę podpowiedź: „Dla ludzi młodych oznacza to gotowość do uwolnienia się od ulotnej teraźniejszości, w której może nas uwięzić wirtualna rzeczywistość, odciągająca często od konkretnych działań. Dla osób starszych oznacza to unikanie rozpamiętywania utraty sił fizycznych i myślenia z żalem o utraconych szansach. Spoglądajmy w przyszłość! Pozwólmy kształtować się Bożej łasce, która z pokolenia na pokolenie uwalnia nas od bierności i żalu za przeszłością!”.
Drodzy Bracia i Siostry!
Modlimy się dziś za wstawiennictwem św. Anny: „daj nam osiągnąć zbawienie obiecane Twojemu ludowi” (por. Kolekta z formularza o św. Annie). Te słowa wskazują na istotę przesłania jej osoby i życia, podobnie jak Boże Słowo, które dziś słyszymy. Do czego nas to zachęca?
To najpierw przez drugą Księgę Samuela (por. 2 Sm 7, 1-5. 8b-11. 16) wskazanie, by odpowiadając na usłyszane słowo Boga uczynić Bogu dom, nie jedynie w tym znaczeniu zewnętrznym naszego pięknego parafialnego kościoła raz z otoczeniem. To wezwanie, by uczynić Bogu dom w swoim życiu i w swoim sercu, jak to czyniła nieustannie św. Anna, by Bóg mógł w nim przebywać na wieki, a dzięki temu by błogosławieństwo Boga trwało w naszej codzienności.
Dalej List do Hebrajczyków (por. Hbr 11, 1-2. 8-13) podpowiada, że uczynić Bogu w sercu dom, to dać świadectwo wiary w Słowo Boże i z Bogiem wyruszyć jak Abraham na nieznane drogi życia. To zaufać Bogu i uczynić Go fundamentem budowania swojej codzienności, jak to czyniła św. Anna i jak tego nauczyła przykładem swoją córkę Maryję. Wreszcie ta krótka Mateuszowa Ewangelia (por. Mt 13, 16-17) ukazuje św. Annę, która jako sprawiedliwa widziała Boga i Jego obietnice realizowane przez Jej córkę Maryję. Czego nas w ten sposób uczy? Iż szczęśliwy jest też, kto rozpoznaje obecność Boga, dostrzega ją w codzienności, słucha Słowa Bożego pozwala się tej rzeczywistości przemienić.
Przed 40 laty św. Jan Paweł II w czasie swojej pielgrzymki do Polski wskazał na św. Annę w czasie nieszporów na Górze św. Anny, a w czasie jednej z pielgrzymek do Kanady – podobnie jak w zeszłym roku papież Franciszek, dla którego św. Anna stała się inspiracją ogłoszenia Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych – był w jej sanktuarium nad jeziorem w Prowincji Alberta. To sanktuarium jej bardzo mocno związane z misjonarzami oblatami Maryi Niepokalanej, także i Polakami, którzy duszpasterzowali i duszpasterzują wśród kanadyjskich Indian.
To jezioro ma szczególne znaczenie dla kanadyjskich Indian i nazywane jest „jeziorem Boga” lub „jeziorem Ducha” a najczęściej „jeziorem św. Anny”. W ich tradycji rola babci i jej osoba jest bardzo ważna, bo często wobec problemów w małżeństwie i rodzinie, często też naznaczonej różnego rodzaju nałogami, to babcia wychowuje następne pokolenia. Po Eucharystii sprawowanej przez biskupa rozpoczyna się w tym sanktuarium szczególna procesja, gdzie najpierw idzie krzyż, następnie biskup i kapłani, by prosić o błogosławieństwo. Wchodzi ona do jeziora i dokonywane jest błogosławieństwo jeziora na 4 strony świata, jak to też uczynił papież Franciszek przed rokiem. Po tej ceremonii pielgrzymi podchodzą do krzyża, całują stopy Jezusa a następnie podchodzą w wodzie do biskupa i kapłanów, by prosić o indywidualne błogosławieństwo.
Czemu przywołuje ten misyjny przykład? My też dziś mamy się zanurzyć w błogosławieństwo Boga, w źródło, jezioro, ocean Jego łaski. Chcemy też prosić dziś słowami przed rokiem wypowiedzianymi nad „jeziorem św. Anny” w Kanadzie przez papieża Franciszka, które niech też staną się naszą modlitwą: „Pomóż nam uleczyć nasze rany. Wiemy, że wymaga to trudu, troski i konkretnych działań z naszej strony, ale wiemy też że nie możemy tego uczynić sami. Powierzamy się Tobie i wstawiennictwu Twojej Matki i Twojej Babci”, a w my w Rudawie dodajemy „Niech się co chce ze mną dzieję, w Tobie święta Anno mam nadzieję” (por. pieśń „Ja sobie wybieram na obronę”). [Amen].
Na sumie odpustowej dodatkowo w kontekście jubileuszu ks. Proboszcza
Czcigodny Księże Proboszczu,
Czcigodny Jubilacie,
Czcigodny Księże Andrzeju,
Ta opisana przed chwilą droga św. Anny w tej konkretnej rudawskiej parafii jest droga każdego kapłańskiego posługiwania, w tym Twoich 35 lat kapłańskiego życia, z których 12 posługujesz w Rudawie. To tu, jak św. Anna w którą się nieustannie wpatrujesz, wraz z Parafianami i Twoimi Współpracownikami Księżmi Wikariuszami, nie chcesz zakrywać sobą, ale prowadzisz do Maryi chociażby przez fatimskie nabożeństwa a z Maryją prowadzić do Jezusa Chrystusa, Syna Bożego i Jedynego Zbawiciela świata i człowieka. Czynisz to wskazując jak w chwili sposobnej wykorzystać Bożą łaskę skutecznie, stawiając Jezusa w centrum, a przekazując prawdy wiary czynisz to cierpliwie i starasz się tworzyć jedność wszystkich ze sobą w różnych grupach, wspólnotach, ludzi różnego wieku, zawodów czy zaangażować, starych i nowych mieszkańców parafii. Wszystko zaś to po to, by dzięki Twojej kapłańskiej trosce i posłudze ludzie osiągnęli zbawienie i zrobili Bogu dom w swoim sercu.
Z tych 35 lat Twojego kapłaństwa i 12 klat posługiwania w Rudawie towarzyszymy Tobie jako Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej już od 10 lat: najpierw przez 5 lat o. Marcin, a teraz ja. Ty zaś towarzyszysz wraz z rudawską parafią naszemu misyjnemu posługiwaniu po krańce świata, chociażby przez modlitwy i wsparcie skupione wokół misyjnego kalendarza. Dlatego dziś pragniemy otoczyć Cię modlitwą nie tylko tu wokół ołtarza w Rudawie, ale też nad „jeziorem św. Anny” i wielu innych misyjnych miejscach, w sanktuarium w Kodniu obchodzącym 300 lat koronacji cudownego Wizerunku, gdzie legatem papieskim na główne uroczystości będzie były Metropolita Krakowski kard. Stanisław Dziwisz oraz w Coimbrze, gdzie przebywa aktualnie o. Marcin. Prosimy w tej modlitwie o wszelkie potrzebne Ci łaski i być umiał nieustannie przed św. Anną każdego dnia wołać: „Niech się co chce ze mną dzieję, w Tobie święta Anno mam nadzieję” (por. pieśń „Ja sobie wybieram na obronę”). Amen.