Jak patrzeć na poszczególne godziny tworzące Liturgię godzin: modlitwa w ciągu dnia (modlitwa przedpołudniowa, południowa i popołudniowa), modlitwa na zakończenie dnia (kompleta), wigilie uroczystości i zasady łączenia godzin pomiędzy sobą oraz łączenia ich z Eucharystią?
Drogie Siostry!
Dzisiejsza konferencja stanowi uzupełnienie konferencji poprzedniej, która dotykała kwestię dwóch podstawowych godzin Liturgii godzin czyli jutrzni i nieszporów oraz sprawy związane z godziną czytań. Dziś zatem pewne usprawnienie tego, co poprzednio nazwałem w wypadku jutrzni i nieszporów podstawą, nogami naszej modlitwy liturgicznej, które sprawiają jej dobre funkcjonowanie i przeżywanie, jednym słowem że ta modlitwa niesie nas w naszej codzienności. Bardziej sprawnymi w tej modlitwie czynią nas omawiane dziś części.
Dlatego dziś zastanowimy się nad tematem „Jak patrzeć na poszczególne godziny tworzące Liturgię godzin: modlitwa w ciągu dnia (modlitwa przedpołudniowa, południowa i popołudniowa), modlitwa na zakończenie dnia (kompleta), wigilie uroczystości i zasady łączenia godzin pomiędzy sobą oraz łączenia ich z Eucharystią?”. Zagadnienia te zawarte są w „Ogólnym wprowadzeniu do Liturgii godzin”, w numerach 70-99. Nie będę omawiał ich wg zupełnej kolejności numerycznej, ale według pewnego innego schematu, gdyż sprawy związane z wigiliami zostawiam na później.
Pierwszą częścią dzisiejszego rozważania jest modlitwa w ciągu dnia, a zatem modlitwa przedpołudniowa, modlitwa południowa i modlitwa popołudniowa (OWLG 74-83). Jest to pewien blok modlitw uświęcających czas i pracę osób konsekrowanych pomiędzy jutrznią a nieszporami. Można użyć porównania, że jest to pewnego rodzaju uzupełnienie tego podstawowego szkieletu tkanką, aby w ten sposób w modlitwie osób Bogu poświęconych było życie.
Jest to przecież nic innego, jak kontynuacja starożytnej tradycji Kościoła, opisanej w wielu miejscach Dziejów Apostolskich. Jest to ten sam pobożny zwyczaj modlitwy pośród pracy i codziennych obowiązków w różnych porach dnia, takie westchnienie skierowane do Boga, które przez wieki utrwaliło się m.in. w różnych formach czy nawet obrzędach liturgicznych.
Modlitwy te, razem wzięte, czyli modlitwa przedpołudniowa, południowa i popołudniowa, niezależnie czy według tradycji przedsoborowej odmawia się wszystkie czy też tylko jedną wybraną z nich – jak mówią nam przepisy liturgiczne – są po to, aby wspominać mękę Jezusa Chrystusa oraz początki głoszenia Ewangelii wszystkim narodom. Takie ma być duchowe nastawienie w czasie ich celebrowania.
Czasem godziny te są nazywane trzema godzinami mniejszymi i zostały wprowadzone jako obowiązkowe do oficjum chórowego, ale zgodnie także z prawem własnym danej rodziny zakonnej. Zalecane są przede wszystkim w całości prowadzącym życie kontemplacyjne, ale ciekawą rzeczą jest także zalecenie dotyczące wszystkich celebrujących Liturgię godzin, aby wszystkie te godziny odmawiać w czasie rekolekcji i zebrań duszpasterskich.
W chórze celebrowane są wszystkie trzy godziny – jeszcze raz podkreślam jednak zgodnie z prawem własnym zgromadzenia – a poza chórem wybiera się tylko jedną z tych godzin (możliwy pewien wybór), ale zawsze godzinę odpowiadającą poprze dnia dla zachowania modlitwy pośród pracy. Zresztą te bardzo mocno podkreślane przepisy liturgiczne – nie dowolne i według subiektywnego widzimisię, ale ściśle przestrzegane, obowiązują wszystkich niezależnie od tego ile tych godzin odprawiają.
Niekiedy wśród osób, które celebrują Liturgię godzin pojawia się – w pewien sposób faryzejskie pytanie – w jakich dokładnie porach można te godziny sprawować? Niektórzy z liturgistów podają w tej dziedzinie pewne godziny ramowe, aby tę modlitwę w ciągu dnia uporządkować: 08.00-11.00 modlitwa przedpołudniowa, 11.00-13.00 – modlitwa południowa i 13.00-16.00 – modlitwa popołudniowa, bo wcześniej jest czas jutrzni, a później czas nieszporów.
Każda z tych godzin rozpoczyna się, podobnie jak jutrznia i nieszpory, słowami „Boże wejrzyj, ku wspomożeniu memu. Panie pospiesz ku ratunkowi memu”, wezwaniem Trójcy Świętej i „Alleluja”, które opuszcza się w czasie wielkopostnym. Wszystko odbywa się tu zgodnie z zasadami poddanymi przy jutrzni i nieszporach, dlatego nie będę drugi raz tych wszystkich kwestii powtarzał.
Następnie odmawiany jest hymn dostosowany do godziny z tekstów przewidzianych na poszczególne tygodnie. Może być dobrany z tekstów wspólnych lub z tekstów własnych np. uroczystości i świąt lub z tekstów wspólnych np. we wspomnienia świętych i błogosławionych. Zawsze jednak szczegółowe zasady, które temu towarzyszą, zapisane są w wyjaśnieniach brewiarzowych i ich należy się ściśle trzymać.
W wypadku hymnów z tekstów wspólnych i własnych trzeba jedynie pamiętać o tym, aby dostosować je do odpowiedniej godziny dnia, aby – jak mówią przepisy liturgiczne – „odpowiadały porze dnia i we właściwy sposób zapewniały jego uświęcenie”. Nie ma tu zatem miejsca na jakąś dowolność, widzimisię czy wykrzywienie liturgiczne, niestety czasem nawet u osób konsekrowanych pojawiające się z powodu pewnych podpowiedzi innych osób czy też sięgania po nieodpowiednią literaturę, nie mającą nic wspólnego z nauczaniem Kościoła. W tym wypadku trzeba dobrać nie teksty, które mi się podobają, ale takie które odpowiadają danej części modlitwy w ciągu dnia.
Po hymnie następują także odpowiednio dobrane i dostosowane do pory dnia psalmodie, składające się zasadniczo z trzech części, czasem trzech różnych tekstów, a czasem jednego podzielonego. W tym wypadku jest także tzw. psalmodia bieżąca i psalmodia uzupełniająca. I znów tutaj mamy jasne zasady doboru: celebrujący jedną godzinę biorą tylko i wyłącznie psalmodię bieżącą, a tylko ci którzy celebrują więcej godzin mogą posługiwać się psalmodią uzupełniającą składającą się z tzw. psalmów gradualnych (towarzyszyły one m.in. pielgrzymom zmierzającym do świątyni), ale tylko wtedy, gdy wykorzystają już psalmodię bieżącą.
Po odmówieniu psalmodii z przypisanymi do niej antyfonami w poszczególnych tygodniach (wyjątek stanowi Triduum Paschalne i okres wielkanocny, kiedy te antyfony są własne i pojawiają się psalmodie dodatkowe, a we wszystkie niedziele można psalmy z dnia zastąpić psalmami z niedzieli I tygodnia), podobnie jak w jutrzni i nieszporach, mamy krótkie czytanie, ale w tym wypadku nie ma już możliwości zastąpienia go czytaniem dłuższym. Później mamy odpowiednio dobrany werset i modlitwę przewidzianą na dany okres liturgiczny w układzie czterotygodniowym lub też z tekstów własnych uroczystości lub świąt.
Zakończeniem tej godziny, jeśli jest wspólnie celebrowana, są słowa „Błogosławmy Panu” na co wszyscy odpowiadają „Bogu niech będą dzięki”. Zawracają one naszą uwagę na dar otrzymanego Bożego błogosławieństwa, za który jako ludzie mamy Boga błogosławić i przez swoje życie to błogosławieństwo zanosić innym ludziom spotykanym w ciągu codziennych zajęć.
Drogie Siostry!
Drugim elementem, na który dziś chcemy zwrócić uwagę jest modlitwa na zakończenie dnia zwana kompletą (OWLG 84-92). Jest ona przewidziana jako ostatnia modlitwa dnia przed spoczynkiem, dlatego ma być właśnie w taki sposób celebrowana: przed spoczynkiem, nawet gdyby było to po północy, gdy taka sytuacja będzie miała miejsce.
Jej początek jest podobny, jak w omawianych już godzinach: jutrzni, nieszporach i modlitwie w ciągu dnia a zatem zasady zostały już podane wcześniej i do nich odsyłam. Po rozpoczęciu jednak tej godziny – jak mówią przepisy liturgiczne – zalecany jest „zwyczaj godny pochwały”, aby w tym miejscu dokonać rachunku sumienia z danego dnia, co zresztą później może okazać się bardzo pomocne kiedy robimy rachunek sumienia przygotowując się do spowiedzi świętej. Trzeba jednak pamiętać o tym, że gdy zwłaszcza celebruje się tę godzinę w chórze, to trzeba pozostawić odpowiedni czas ciszy i milczenia a po nim zakończyć tę część jednym z aktów pokutnych, które możemy znaleźć na końcu tomu brewiarzowego w dodatkach.
Po rachunku sumienia mamy oczywiście hymn dostosowany do obchodów okresu liturgicznego lub tygodnia brewiarzowego, a także odpowiednio dostosowane do każdego dnia psalmy: po pierwszych lub drugich nieszporach niedzieli i uroczystości oraz na pozostałe dni tygodnia. Mają one pobudzić nas do ufności wobec Boga, ale ciekawą sugestię zawierają też przepisy liturgiczne mówiące o możliwości skorzystania każdego dnia z psalmów z niedzieli, które „można odmówić z pamięci”. Widać zatem w tym zalecenie tzw. memoryzacji tekstów biblijnych, o których mówiliśmy w czasie omawiania metod mogących posłużyć do spotkania ze Słowem Bożym. Kościół zatem – zgodnie z wielowiekową tradycją – zaleca uczenie się pewnych psalmów na pamięć.
Po psalmie lub psalmach, zależnie jak to jest przewidziane na poszczególne dni tygodnia, mamy krótkie czytanie, którego też – podobnie jak w modlitwie w ciągu dnia – nie zastępuje się czytaniem dłuższym. Nie pozostawia się też po tym czytaniu chwili milczenia, ale od razu odmawia się responsorium, które jest wciąż to samo „W ręce Twoje Panie, powierzam ducha mojego”, z dołączonym tylko w czasie wielkanocnym „Alleluja, Alleluja”.
Po tym responsorium odmawia się trzecią z pieśni Nowego Testamentu, które na stałe weszły do modlitwy brewiarzowej, a jest to – po Kantyku Zachariasza i Kantyku Maryi z jutrzni i nieszporów – Kantyk Symeona z przypisaną do niego antyfoną i również znakiem krzyża czynionym na jego początku, jak w wypadku dwóch pozostałych. Przepisy liturgiczne odnośnie tego fragmentu modlitwy na zakończenie dnia mówią, że jest to szczytowy moment tej modlitwy jako całości, najważniejsza jej część.
Godzina ta kończy się przewidzianą na dany dzień modlitwą w rytmie tygodniowym oraz słowami „noc spokojną i śmierć szczęśliwą niech nam da Bóg Wszechmogący: Ojciec i Syn, i Duch Święty” z czynionym wtedy znakiem krzyża. Jest to zatem forma błogosławieństwa na zakończenie tej godziny brewiarzowej i żadnego innego błogosławieństwa już się tutaj nie stosuje.
Na samym zaś końcu odmawia się – zgodnie z podziałem tygodniowym – antyfony maryjne, ale w okresie wielkanocnym zawsze mówi się „Królowo nieba, wesel się. Alleluja”. Konferencje episkopatów mogą jednak, do proponowanych w brewiarzu antyfon maryjnych dodać inne niż te brewiarzowe, ale muszą one być zatwierdzone. Czasem w tradycji polskiej można spotkać że zamiast odmawiania maryjnych antyfon brewiarzowych śpiewa się Apel Jasnogórski.
Drogie Siostry!
Trzecim elementem, omawianym w przepisach jako pierwszy, ale ja chciałbym omówić go dopiero w tym momencie, są wigilie niedziel i uroczystości (OWLG 70-73). Najczęściej słowo „wigilia” kojarzymy z wigilią Bożego Narodzenia lub z Wigilią Paschalną, która jako jedyna ma strukturę prawdziwej wigilii. Ostatnio odradza się także starożytny zwyczaj wigilii Zesłania Ducha świętego, na wzór Wigilii Paschalnej, z rozbudowaną liczbą czytań, jak to dają możliwość przepisy liturgiczne.
Oczywiście wigilie niedziel i uroczystości nawiązują do tej najważniejszej wigilii, jaką jest Wigilia Paschalna. Św. Augustyn odnosi pojęcie Wigilii Paschalnej do wszystkich innych wigilii, którymi nazywa się nocne czuwania przed niedzielami i innymi wielkimi wydarzeniami liturgicznymi. Przepisy liturgiczne wskazują, że wigilie niedziel i uroczystości są warte zachowania i popierania, a zwłaszcza liturgiczne celebrowanie wigilii Bożego Narodzenia i Zesłania Ducha Świętego, a w wypadku innych wigilii stosuje się liturgiczne przepisy i wskazania dotyczące nabożeństw Słowa Bożego.
Od początku Ojcowie Kościoła i pisarze chrześcijańscy wzywali prowadzących życie kontemplacyjne do nocnych czuwań na znak oczekiwania, na wzór panien mądrych, na przyjście Pana. Wskazywali także, że Jezus wzywa swoich uczniów do czuwania, by Pan przychodząc nie zastał uczniów śpiącymi, ale czuwającymi. Z tego też powodu pochwalany jest zwyczaj godziny czytań celebrowanej pośród nocy.
Odprawiający wigilie niedziel i uroczystości mogą to czynić w rozbudowanej formie godziny czytań, ale zawsze w przeddzień, dopiero późnym wieczorem po pierwszych nieszporach lub w nocy. Wtedy schemat tej wigilii jest następujący: celebrowanie godziny czytań z niedzieli lub uroczystości według podanych już wcześniej zasad, a następnie po drugim czytaniu a przed „Ciebie Boże chwalimy… Ciebie Boże wysławiamy…” dodaje się pieśń z dodatku do Liturgii godzin „pieśni i ewangelie wigilii”, które mamy na końcu tomów brewiarzowych według podanego tam układu a na koniec czyta się wyznaczoną na ten dzień ewangelię i gdy celebruje się tę godzinę w sposób uroczysty z udziałem kapłana lub diakona w tym miejscu może nastąpić homilia, ale zazwyczaj następuje tu chwila milczenia, a następnie śpiewa się „Ciebie Boże chwalimy… Ciebie Boże wysławiamy…” oraz odmawia się przewidzianą na dany dzień modlitwę i zwyczajnie kończy się tę godzinę.
Co do ewangelii, które odczytuje się w czasie tych wigilii, to podane są zasady, że w wypadku uroczystości i świąt Pańskich w niedzielę ma to być ewangelia przewidziana na ten obchód w lekcjonarzu lub też tekstów zawartych we wspomnianym już dodatku brewiarzowym dotyczącym wigilii, a w niedzielę ze zbiorów czytań związanych z tajemnicą paschalną Chrystusa lub też według zasad podanych we wspomnianym dodatku w poszczególnych tomach brewiarzowych.
Drogi Siostry!
Ostatnim dziś omawianym elementem jest łączenie godzin brewiarzowych pomiędzy sobą oraz łączenie ich z Eucharystią (OWLG 93-99). Najprostszym z nich jest łączenie tych godzin między sobą, gdyż jeśli łączy się godzinę czytań z jutrznią lub – choć z tym mamy do czynienia rzadziej – z nieszporami (trzeba jednak pamiętać, że można tak połączyć godzinę z dnia bieżącego a nie następnego), to najpierw po rozpoczęciu (w wypadku jutrzni łączonej z godziną czytań może być wezwanie lub rozpoczęcie jej podobnie jak wersetem nieszpornym, omówione to już zostało wcześniej) godziny odmawia się hymn jutrzni/nieszporów a następnie w całości pozostałe części godziny czytań bez modlitwy i jej zakończenia, a dopiero po niej – bez kolejnego rozpoczynania wersetem wprowadzenia – teksty jutrzni/nieszporów bez rozpoczynających je hymnów, które zostały już wykorzystane. Zasadniczo podobnie łączy się też godzinę czytań z modlitwą w ciągu dnia, choć znów jest to mało spotykane, gdyż najczęściej w praktyce jest ona łączona z jutrznią.
Drugim ważnym zagadnieniem i bardziej skomplikowanym jest łączenie poszczególnych godzin z Eucharystią. Odprawiając Liturgię godzin i Eucharystię publicznie lub we wspólnocie można połączyć je ze sobą, ale – jak mówią przepisy liturgiczne – nie może to zakłócać działalności duszpasterskiej (np. z tego powodu opóźniłaby się następna Eucharystia itp.) oraz należy stosować znów ściśle przewidziane w takiej celebracji przepisy liturgiczne, a nie swoje widzimisię.
Jeśli chodzi o łączenie jutrzni z Eucharystią, to ma ta celebracja najprostszy schemat, który później powielany jest też w innych godzinach brewiarzowych. Rozpoczyna się tę celebrację wersetem wprowadzającym (jednak bez wezwania) i hymnem jutrzni lub procesją i śpiewem na wejście, zastępującym hymn oraz pozdrowieniem wiernych jak zazwyczaj w czasie Eucharystii. Pierwszy sugerowany jest na dni powszednie/zwykłe a drugi z nich na niedziele, uroczystości i święta.
To takim rozpoczęciu wg jednego z tych schematów od razu odmawia się psalmy jutrzni, a po nich opuszcza się krótkie czytanie i responsorium jutrzni, akt pokutny i „Panie zmiłuj się…” a jeśli przepisy liturgiczne to przewidują, to odmawia się lub śpiewa od razu „Chwała na wysokości Bogu…” i modlitwę mszalną, zwaną kolektą. W tym momencie po słowach „Módlmy się” i chwili ciszy można podać intencje mszalne. Dalej Eucharystia toczy się według swojego normalnego porządku, można jedynie w modlitwie wiernych wykorzystać prośby zawarte w jutrzni. Natomiast po komunii, której towarzyszy jak zazwyczaj śpiew, odmawia się lub śpiewa (sugestia, że ma tak być w uroczystych celebracjach) Kantyk Zachariasza z odpowiednią antyfoną a po nim następuje modlitwa po komunii i Msza święta kończy się już normalnie.
Bardziej skomplikowana rzecz ma się z modlitwą w ciągu dnia i nieszporami, celebrowanymi albo na początku albo na końcu Eucharystii. Modlitwę w ciągu dnia łączy się zazwyczaj z Eucharystią podobnie jak w jutrzni: werset wprowadzenia i hymn lub procesja wejścia i śpiew oraz pozdrowienie wiernych, zgodnie z zasadami podanymi przy łączeniu jutrzni z Eucharystią; psalmodii godziny przedpołudniowej, południowej lub popołudniowej a następnie opuszcza się krótkie czytanie i werset, akt pokutny i „Panie zmiłuj się…” a jeśli przepisy przewidują, to odmawia się „Chwała na wysokości Bogu…” i dalej kolektę mszalną. Następnie Msza święta przebiega już bez żadnych dodatków według własnego schematu (można w modlitwie wiernych wykorzystać oczywiście modlitwy wstawiennicze z nieszporów). W wypadku łączenia modlitwy w ciągu dnia z Eucharystią dopiero na jej zakończenie, to dopiero po modlitwie po komunii odmawia się psalmodie tej godziny, a po niej opuszcza się krótkie czytanie, odmawiając od razu modlitwę godziny, udzielając błogosławieństwa i rozsyłając wiernych na koniec Eucharystii, jak to się czyni zazwyczaj.
Nieco inaczej jest z nieszporami. Prosta sprawa jest, gdy łączy się nieszpory z dnia bieżącego z Eucharystią, boi wtedy powielamy schemat z jutrzni jedynie z tą zmianą, że mamy tu Kantyk Maryi zamiast Kantyku Zachariasza. W wypadku łączenia nieszporów z Eucharystią na jej zakończenie (zwłaszcza dotyczy to pierwszych nieszporów niedziel, uroczystości i świat Pańskich wypadających w niedzielę), wtedy po modlitwie po komunii odmawia się psalmodię, opuszcza się krótkie czytanie i od razu odmawia Kantyk Maryi z odpowiednią antyfoną, następnie opuszcza się prośby i modlitwę „Ojcze nasz”, która już była w czasie Mszy świętej, a następnie odmawia się modlitwę tej godziny oraz następuje błogosławieństwo i rozesłanie wiernych, jak to się czyni zazwyczaj w Eucharystii.
Ostatnią kwestią jest łączenie godziny czytań z Eucharystią. Zasadniczo nie łączy się tej godziny z Mszą świętą za wyjątkiem nocy Narodzenia Pańskiego według zasad podanych w brewiarzu (możliwe są wyjątkowe jednorazowe przypadki, ale normalnie się nie zaleca takich celebracji poza tym wyjątkiem). Wtedy normalnie odmawia się godzinę czytań, a po drugim czytaniu i przypisanym do niej responsorium opuszcza się pozostałe części tej godziny a Eucharystię rozpoczyna się od „Chwała na wysokości Bogu…” – jeśli przepisy liturgiczne przewidują – lub bezpośrednio od kolekty mszalnej.
Dobrze jest od czasu do czasu połączyć godziny brewiarzowe między sobą, np. jutrznię z godziną czytań lub połączyć je z Eucharystią, aby samego siebie oraz całą wspólnotę wytrącić z pewnej rutyny, przyzwyczajenia, które nie pozwalają słowu Bożemu zawartemu w Liturgii godzin w odpowiedni sposób do nas dotrzeć. Jeśli będzie taka chęć ze strony sióstr, z jednym z ojców uzgodniliśmy że taka celebracja jutrzni z Eucharystią, np. raz w tygodniu, będzie mogła mieć miejsce. To też będzie konkretne wprowadzenie w czyn zachęty Kościoła oraz praktyczne zastosowanie konferencji formacyjnych, bo inaczej nie mają one sensu, gdy słowo jest tylko wypowiedziane a nic z nim się nie robi, nie ma przełożenie na konkretne życie.
Natomiast następnym razem zajmiemy się dwoma konferencjami wypełniającymi te, które za nami. Będziemy bowiem dotykali wyjaśnienia sensu i celu poszczególnych elementów składowych Liturgii godzin: psalmów, antyfon, pieśni ze Starego i Nowego Testamentu, czytań z Biblii, Ojców Kościoła, pisarzy chrześcijańskich, dokumentów Kościoła i czytań hagiograficznych, responsoriów, próśb i modlitw wstawienniczych, Modlitwy Pańskiej czy wreszcie świętego milczenia, którego nie może zabraknąć, by owocnie przeżyć celebrację Liturgii godzin.