Drodzy Bracia i Siostry!
Tajemnica Trójcy Świętej, którą w dzisiejszą uroczystość wspominamy, to tajemnica spinająca naszą chrześcijańską wiarę. Czyni to ona w ten sposób jak ten najprostszy wyraz wyznania naszej wiary jakim jest znak krzyża świętego na początku i na końcu Eucharystii, na początku i na końcu każdej modlitwy.
W ten sposób na nowo przypominamy sobie te treści biblijne, które dziś padają w słowach czytań i ewangelii. Najpierw do przypomnienie, że nasz Bóg jest Bogiem miłosiernym, litościwym, cierpliwym, bogatym w łaskę i wierność (por. Wj 34, 4b–6. 8–9). To orędzie samego Boga skierowane do Mojżesza i przez niego usłyszane w osobistym spotkaniu z Bogiem.
Taka właśnie wiara, jak przypomina nam św. Paweł (por. 2 Kor 13, 11–13), rodzi radość, dążenie do doskonałości, wzajemne pokrzepianie na duchu, jednomyślność i pokój. To są znaki obecności Boga w życiu wierzących i znaki przyjęcia do swego życia Jego miłości.
Takie jest najważniejsze orędzie ewangelii, które usłyszeliśmy w odczytanym dziś fragmencie biblijnym (por. J 3, 16-18). Bóg Ojciec dał Syna Bożego, by w mocy Ducha Świętego zbawił cały świat i każdego pojedynczego człowieka. To konkretny znak miłości Boga do człowieka, a kto ufa Bogu już doświadcza życia wiecznego czyli nowego życia.
Drodzy Bracia i Siostry!
Miłość Boga, zawarta w tajemnicy Trójcy Świętej, oznacza miłość dającą się, udzielającą się, dzieloną z człowiekiem. Miłość, która daje wiele i to bardzo wiele (por. Dzienniczek św. s. Faustyny, nr 1578) a przede wszystkim daje to co najdroższego, najcenniejszego, jedynego.
W każdej Eucharystii przypomina nam o tym czyniony w czasie przeistoczenia nad darami ofiarnymi chleba i wina znak krzyża świętego. Wtedy bowiem przyzywamy Boga Ojca, by znów mocą Ducha Świętego, dał nam Ciało i Krew Syna Bożego Jezusa Chrystusa. W ten sposób znów Bóg ofiaruje się człowiekowi w darze Eucharystii.
Oderwanie od tej tajemnicy niesie pustkę, duchowy głód, zniszczenie, zagubienie, zatracenie w życiu codziennym i w wieczności, a tym samym skazanie siebie na cierpienie w samotności. Wnikniecie zaś w tę tajemnicę i korzystanie z niej niesie ze sobą pełnię, nasycenie, odbudowanie, odnalezienie swego miejsca w życiu czyli jednym słowem zbawienie w życiu codziennym i w wieczności, a tym samym moc i nadzieję pośród trudów i cierpienia, jakie przeżywamy.
Właśnie to sobie przypominamy w tym najprostszym przywołaniu Trójcy Świętej oraz w tym najprostszym wyznaniu wiary, jakim jest znak krzyża świętego na początku i na końcu Eucharystii. Nade wszystko uświadamiamy sobie głębię tajemnicy Trójcy Świętej, gdy czynimy ten znak nad darami ofiarnymi, gdyż w ten sposób oddajemy chwałę Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu: Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu. Amen.