Msza święta – cz. IV: Liturgia eucharystyczna

Bracia i Siostry!

I znów kontynuujemy nasze rozważania na temat poszczególnych części Mszy świętej. Po obrzędach wstępnych, liturgii słowa oraz przygotowaniu darów ofiarnych – pora przyjrzeć się chyba najważniejszej części Eucharystii – modlitwie eucharystycznej, w której dokonuje się to, co najważniejsze – chleb staje się Ciałem, a wino Krwią Pana naszego Jezusa Chrystusa. To właśnie dzięki tej wspaniałej i niepojętej przemianie możemy był błogosławionymi, szczęśliwymi z dzisiejszej Ewangelii. Sam bowiem Bóg powoduje, że do nas należy Królestwo Boże, że jesteśmy nasyceni, że radość panuje w naszych sercach.

Bracia i Siostry!

Prefacja

Po modlitwie nad darami rozpoczyna się prefacja, której początek stanowi przedziwny dialog między kapłanem a wiernymi. Ten dialog wprowadzający rozpoczyna się słowami „Pan z wami” na co odpowiadamy „I z duchem twoim”. Kolejny raz podczas Mszy świętej przypominamy sobie o tym najważniejszym życzeniu, o tym, że Jezus Chrystus jest z nami „po wszystkie dni aż do skończenia świata” – jest obecny w Eucharystii i możemy go spotkać. Następnie kapłan wypowiada słowa „W górę serca” na co odpowiadamy „Wznosimy je do Pana”. Chcemy w ten sposób podkreślić, że jesteśmy przygotowani na to spotkanie i dlatego wznosimy naszą modlitwę ku Bogu, że wszystkie myśli oraz całych siebie oddajemy w tym momencie jezusowi Chrystusowi. Wreszcie kapłan śpiewa „Dzięki składajmy Panu Bogu naszemu” na co odpowiadamy „Godne to i sprawiedliwe”. W ten sposób chcemy potwierdzić, że wszystko pochodzi od Boga i jest Jego darem,  w którym my grzeszni uczestniczymy i za który jesteśmy mu bardzo wdzięczni.

Wreszcie kapłan zaczyna śpiewać prefacje przeznaczoną na dany dzień, w zależności od aktualnego okresu liturgicznego. W Mszale – tej księdze, która leży na ołtarzu jest ich na różne okresy, uroczystości, święta, wspomnienia aż 98. Niektóre z nich zostały nawet specjalnie ułożone na konkretną okazję lub do modlitwy eucharystycznej. Tak jest w przypadku IV, V (ma ich aż 4 do wyboru), I i II o tajemnicy Pojednania oraz I, II i III Mszy świętej z udziałem dzieci. Dodatkowo jest jeszcze Mszał Maryjny, który zawiera tylko prefacje o Matce Bożej. W większości wskazują nam one na to, że mamy Bogu dziękować za jego dobroć. Jeśli uważnie wsłuchamy się w słowa prefacji, to odkryjemy ich całe bogactwo.

Aklamacja: Święty, święty…

Już końcowa część prefacji wprowadza nas w śpiew „Święty, święty”. W tych słowach połączone są teksty Starego i Nowego Testamentu, a zwłaszcza Księgi Izajasza, Psalmów, Ewangelii. W ten sposób chcemy wyrazić naszą radość z tego, że za chwile staniemy się świadkami niezwykłego cudu przemiany chleba w Ciało i wina w Krew Jezusa Chrystusa.

Epikleza

Po śpiewie „Święty, święty…” kapłan wprowadza nas w wielką tajemnicę naszej wiary, która ma się dokonać na naszych oczach słowami, które są charakterystyczne dla poszczególnych modlitw eucharystycznych, których jest aż 10. Najstarszą stanowi I modlitwa eucharystyczna – bardzo rozbudowana i nieco odmienna od pozostałych, która do Soboru Watykańskiego II była jedyną oraz inne, które albo wywodzą się swoją treść z pierwszych wieków chrześcijaństwa, albo zostały specjalnie przygotowane do nowego Mszału. Każdy kapłan może stosować je wszystkie zgodnie z przepisami liturgicznymi.

Często w niedziele, uroczystości i święta to wprowadzenie jest bardziej rozbudowane i zawiera wspomnienie danej tajemnicy dnia. W ten sposób mamy sobie uzmysłowić w sposób szczególny tajemnicę z życia Jezusa, Matki Bożej lub świętych, którą w tym dniu obchodzimy. Gdy kapłan składa po tych słowach ręce, ministranci dają wszystkim dzwonkami znak, że zaraz zacznie się coś ważnego. Wtedy też wszyscy obecni klękają. Z zakrystii zaś w uroczystych Mszach świętych wychodzą ministranci z kadzidłem i klękają na stopniach przed ołtarzem.

Kapłan przyzywa z rękami wyciągniętymi nad darami Ducha świętego, którego moc przemieni przygotowane dary w Ciało i Krew Chrystusa. Na koniec tych słów czyni nad chlebem i winem znak krzyża.

Bracia i Siostry!

Konsekracja

Zgodnie też z nakazem Chrystusa kapłan bierze w swoje ręce chleb i wypowiada te same słowa, które wypowiedział Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy w Wieczerniku: „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: To jest bowiem Ciało moje, które za będzie wydane” i unosi Ciało Chrystusa ukazując wszystkim wiernym. Następnie kapłan bierze kielich z winem i znów wypowiada słowa Jezusa Chrystusa: „Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: To jest bowiem kielich Krwi mojej nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. To czyńcie na moją pamiątkę” i ukazuje kielich ludowi. Pozostali kapłani na słowa ustanowienia przy konsekracji chleba i wina wyciągają ręce. Natomiast w tym czasie ministranci okadzają, unoszone Ciało i Krew Chrystusa oraz uderzają w dzwonki, aby cały czas zwracać naszą uwagę na wielkie dzieło, które się tu dokonuje.

Konsekracja kończy się słowami „Oto wielka Tajemnica wiary” czy „Tajemnica wiary”, którym towarzyszy dźwięk dzwonków oraz zmiana postawy z klęczącej na stojącą. Są 4 formy tego zakończenia, które kapłan może wybrać. I wtedy wszyscy obecni potwierdzają to, że wierzą w Jezusa Chrystusa, który umarł, zmartwychwstał i kiedyś przyjdzie w chwale, aby sądzić żywych i umarłych.

Modlitwa po konsekracji

Po konsekracji kapłani wspólnie wypowiadają słowa, które mają nam przypomnieć o wielkich dziełach Jezusa, których dokonał On dla naszego zbawienia. Wtedy też ofiarujemy Bogu nie nasze mizerne ludzkie ofiary, ale samego Jezusa Chrystusa, który jest najdoskonalszą ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i grzechy całego świata. Jednocześnie dziękujemy za to, że Bóg dokonał tego wszystkiego specjalnie dla nas oraz prosimy, abyśmy byli zjednoczeni w jednej wspólnocie Kościoła.

Najpierw modlimy się zatem za cały Kościół, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Szczególnie modlitwa ta dotyczy jedności, miłości oraz świadectwa o Jezusie wobec otaczających ludzi dla każdego z nas, którzy stanowimy wspólnotę Kościoła. W modlitwie tej polecamy zatem naszego Papieża, naszych biskupów oraz modlimy się za wszystkich tych, którzy poświęcili swe życie Chrystusowi, aby byli na tej drodze wierni. Gdy jest to Msza święta z chrztem, bierzmowanie lub ślubem – wtedy też dołączamy naszą modlitwę za tych, którzy przyjmują te sakramenty.

W rocznicę śmierci lub w czasie pogrzebu modlimy się następnie za zmarłego, którego w sposób szczególny wspominamy, aby dzięki chrztowi nie tylko był włączony w śmierć, ale również w zmartwychwstanie Chrystusa. Wreszcie polecamy wszystkich wiernych zmarłych oraz „wszystkich, którzy w Twojej łasce odeszli z tego świata”. Prosimy dla nich wszystkich o życie wieczne. W tym miejscu pragnę zwrócić zatem uwagę, że mówienie, iż w naszej modlitwie polecamy dusze, które znikąd nie mają pomocy nie ma najmniejszego sensu, gdyż Kościół w każdej Mszy świętej modli się za wszystkich zmarłych nawet tych, o których może rodzina, krewni lub przyjaciele już nie pamiętają. Ta modlitwa obejmuje wszystkich.

Wreszcie modlimy się za nas samych o potrzebną nam Bożą łaskę oraz o to, abyśmy kiedyś mogli spotkać się ze zmarłymi w wiecznym Królestwie. Dlatego wierząc w zmartwychwstanie i to, że kiedyś będziemy uczestniczyć w szczęściu nieprzemijającym wzywamy ku pomocy Matkę Boża, Apostołów i Męczenników oraz świętych. Szczególnie w I modlitwie eucharystycznej wymienia się wiele ich imion w pozostałych zaś tylko patrona dnia lub innego świętego związanego z danym miejscem lub zakonem, jak w naszym wypadku św. Eugeniusza de Mazenoda – założyciela Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej lub bł. Edmunda Bojanowskiego – założyciela Sióstr Służebniczek, które pracują w naszej parafii. Ta nasza modlitwa nie miałaby sensu, „gdyby Chrystus nie zmartwychwstał” – wtedy „próżna byłaby nasza wiara”. Ale my właśnie wierzymy, że „Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy z tych, co pomarli”.

Doksologia końcowa

Modlitwa eucharystyczna kończy się wtedy, gdy kapłan bierze w swoje ręce Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, unosi je tak, aby były dla wszystkich widoczne. Temu gestowi towarzyszy śpiew „Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie…”. W ten sposób ofiarujemy Jezusa Chrystusa Bogu Ojcu w Duchu świętym. Śpiew kapłana kończy się naszym „Amen”, dzięki czemu chcemy znów powiedzieć – niech się tak stanie.

Bracia i Siostry!

Dziś przypatrywaliśmy się modlitwie eucharystycznej i temu wszystkiemu, co z niej można wyczytać. Zechciejmy dziś zanurzyć się w te wszystkie słowa, symbole i gesty w czasie tej Mszy świętej i w sposób szczególny przeżyć tę jej część, a może dzięki temu zrozumiemy jej znaczenie i będziemy przywiązywali do niej wielką wagę. Amen.