Pierwszo sobotnie wynagrodzenie, ratunkiem dla świata

Drodzy Bracia i Siostry!

W czasie jednego z objawień fatimskich, dzieci mogły usłyszeć takie słowa: „Widzieliście piekło, do którego idą dusze biednych grzeszników. Bóg chce je ratować. Bóg chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeśli uczyni się to, co wam powiem, wielu zostanie przed piekłem uratowanych  i nastanie pokój na świecie” (13.07.1917).

W tym to kontekście trzeba nam rozpatrywać nabożeństwo pięciu pierwszych sobót miesiąca. Jego obrazem, a właściwie wyjaśnieniem czym ma być to wynagrodzenie, to serce Maryi otoczone cierniami. Wynagrodzenie to niejako wyciąganie tych cierni z Niepokalanego Serca naszej Matki, Maryi.

Dlaczego w tym nabożeństwie chodzi akurat o pięć pierwszych sobót miesiąca, a nie inna liczba? Wyjaśnia to sama Matka Bożą, kiedy mówi o pięciu rodzajach obelg i bluźnierstw, które popełniają ludzie przeciw Niepokalanemu Sercu.

Jakie to obelgi i bluźnierstwa? Pierwsze przeciw Niepokalanemu Poczęciu, drugie przeciw Dziewictwu Matki Bożej, trzecie przeciw Bożemu Macierzyństwu, bo wielu uznaje Matkę Boża jedynie jako Matkę Jezusa jako człowieka. Czwartym rodzajem jest zaszczepienie w sercach dzieci obojętności, wzgardy i nienawiści do Najświętszej Maryi Panny. Wreszcie piąte, to urąganie bezpośrednio Maryi w Jej świętych wizerunkach: obrazach i figurach.

Ostatni papieże widzieli wciąż aktualność tego maryjnego przesłania. Pius XII mówił o jedynym ratunku dla świata. Św. Jan Paweł II zaś stwierdzał: „Świat współczesny w wieloraki sposób jest zagrożony. Jest zagrożony może bardziej niż kiedykolwiek w ciągu historii. Trzeba więc, ażeby Kościół czuwał u stóp tego, który sam jeden jest Panem dziejów i Księciem przyszłego wieku. Pragnę zatem czuwać wraz z całym Kościołem, zanosząc wołanie do Serca Niepokalanej Matki. Wszystkich proszę, aby w duchu łączyli się ze mną” (Rzym, 09.05.1982).

Także Benedykt XVI widział wciąż aktualne przesłanie ze względu na cierpienie Kościoła i zagrożenie człowieka. W rym względzie potrzeba dziś także odpowiedzi udzielonej przez dzieci. Franciszek natomiast, że Matka Boża przyszła nam przypomnieć o Bożym świetle, ogarnęła ich płaszczem światła, którą obdarzył Ją Bóg.

Drodzy Bracia i Siostry!

Do każdego z nas Maryja kieruje wezwanie, jakie kiedyś skierowała do s. Łucji: „Jezus chce posłużyć się Tobą, abym była bardziej znana i miłowana. Chce zaprowadzić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Tym, którzy przyjmą to nabożeństwo, obiecuje zbawienie. Dusze te będą przez Boga kochane jak kwiaty, postawione przeze mnie dla ozdoby Jego tronu” (10.12.1925).

Pytana o to wezwanie, sama s. Łucja dopowiedziała: „To nowe pokolenie, które się narodzi z tej Niewiasty zapowiedzianej przez Boga zatriumfuje w walce z pokoleniem szatańskim, miażdżąc mu głowę. Maryja jest Matką tego nowego pokolenia. Serce Maryi jest w pewien sposób sercem tego nowego pokolenia, którego pierwszym owocem jest Chrystus, Słowo Boże” (s. Łucja).

Dziś szukamy dopełnienia dla naszej materialnej róży dla Najświętszej Maryi Panny, którą poświęci Ks. Biskup w czasie wizytacji, jako widoczny znak naszej miłości względem Maryi. Może w ostatnim roku Wielkiej Nowenny Fatimskiej, dołączymy to tego zewnętrznego znaku, dar duchowy w postaci pięciu pierwszych sobót miesiąca, które są sednem duchowości fatimskiej.

Wszystko zgodnie z hasłem tego roku Wielkiej Nowenny, jakim są słowa: „Droga przez Serce – przymierze Serc Jezusa, Maryi i naszych”. Przeżywany rok 100. lecia objawień fatimskich, może stać się czasem przeżywanym zgodnie z fatimskim przesłaniem: „Moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która cię zaprowadzi do Boga” (13.06.1917).

Może to czas, aby w duchu testamentu św. Jana Pawła II, mieszkańca tych ziem i szczególnego czciciela Fatimy, pójść jego śladem. On wraz z s. Łucją powtarzał, że nie ma tak szczęśliwego dnia jak pierwsza sobota miesiąca. Zawsze dopełniał warunków tego nabożeństwa, czy to będąc w czasie pielgrzymki w Polsce, czy też w ostatnim dniu swojego życia, kiedy odchodził do domu Ojca. Wciąż zresztą zachęcał: „Róbcie wszystko, by ludzie zaczęli je praktykować”.

Św. Jan Paweł II dał przykład tej dbałości kiedy 20. lat temu uczynił to na Krzeptówkach 07.06.1997 roku. Wiemy dobrze, jak bardzo napięty był plan w czasie wszystkich papieskich pielgrzymek, wciąż przecież zdarzały się poślizgi czasowe i spóźnienia.

Tymczasem do Fatimskiego Sanktuarium na Krzeptówkach papież przybył 15. minut wcześniej. Świadkowie podają, że tego dnia wciąż powtarzał i nalegał od samego rana: „jedźmy już”. Tam przez 15. minut modlił się przed Eucharystią w starej kaplicy, odprawiając przepisaną medytację.

Natomiast ostatniego warunku, modlitwy różańcowej dopełni tego dnia w czasie nawiedzenia sanktuarium maryjnego w Ludźmierzu, odmawiając z wiernymi różaniec, w pierwszą sobotę miesiąca i jednocześnie wspomnienie liturgiczne Niepokalanego Serca Maryi.

Drodzy Bracia i Siostry!

Może pragniemy złożyć duchowy dar, wraz z naszym darem materialnym, który zawiśnie w postaci złotej róży, przy obrazie Matki Bożej. Jednak może pytamy, jak tego duchowego daru dopełnić, jak go złożyć u stóp naszej Fatimskiej Pani w ten sobotni dzień naszej Misji Świętej, niemalże u jej końca.

Najpierw dochować warunków tego fatimskiego zawierzenia w duchu maryjnego przesłania. Spowiedzi, którą jednak można odbyć już wcześniej, ale ważne jest by być w tym dniu w stanie łaski uświecającej oraz w trakcie spowiedzi wzbudzić intencję wynagradzającą. Można to uczynić w czasie przygotowania do sakramentu pokuty i pojednania czy udzielania przez kapłana rozgrzeszenia. To nie musi być wypowiedziane głośno, ale ważne jest aby pojawiło się w moim sercu.

Dalej przyjąć Komunię w intencji wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny za obelgi i bluźnierstwa, jakich ludzie się na pięć sposobów względem Niej dopuszczają. Kolejno odmówić jedną część różańca, czyli pięć dziesiątek, z taką samą intencją wynagradzającą oraz modlitwą „O mój Jezu…”.

Wreszcie przez 15. minut rozważyć jedną lub wiele tajemnic różańcowych i nie chodzi tu o krótkie rozważania przed poszczególnymi tajemnicami różańcowymi, jak to czasem praktykujemy. Ważne jest, by ten czas był też naznaczony intencją zadośćuczynienia i wynagrodzenia Matce Bożej za obelgi, bluźnierstwa i zniewagi.

Składając ten duchowy dar naszej Matce i Królowej, chcemy zaufać Bożej obietnicy. Matka Boża obiecała, że w godzinie śmierci będzie z osobą praktykującą pięć pierwszych sobót miesiąca oraz towarzyszyć jej będzie z łaskami potrzebnymi do zbawienia.

Nie chodzi tu jednak o jakieś targi z Bogiem, licytowanie się z Nim, ale o czystą intencję tego nabożeństwa. S. Łucja usłyszała bowiem słowa: „wiele dusz zaczyna, lecz mało kto kończy. I ci, którzy kończą mają na celu otrzymanie przyrzeczonych łask. Ja jednak wolę tych, którzy odprawiają pięć pierwszych sobót miesiąca w celu wynagrodzenia Niepokalanemu Sercu twojej Matki Niebieskiej, niż tych, którzy odprawiają piętnaście bezdusznie i z obojętnością” (29/30.05.1930).

Jakże piękne zjednoczenie Serca Maryi z sercem Jezusa, Niepokalanego z Najświętszym, jeśli praktykować będziemy zarówno pierwszy piątek, jak i pierwszą sobotę miesiąca, bo przecież w obu tych nabożeństwach chodzi o wynagrodzenie Sercu Jezusa i Maryi, Najświętszemu i Niepokalanemu. Czy ja jestem w stanie z delikatnością wyciągnąć z tych Serc ciernie, które je ogromnie ranią? Czy stać mnie dziś na taki dar dla Jezusa i Maryi? Czy chce wykorzystać dar, jaki Bóg wkłada w moje ręce, dając mi te nabożeństwa, silniejsze niż najpotężniejsza ludzka broń?

Jeśli chcę, to za Matką Bożą i Jej fatimskim przesłaniem mogę powtarzać: „Jezu, to z miłości do Ciebie, za nawrócenie grzeszników i dla zadośćuczynienia za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi” (13.07.1917).

Drodzy Bracia i Siostry!

Dziś, w tę pierwszą sobotę miesiąca a jednocześnie sobotę maryjną naszej Misji Świętej, św. Hiacynta kieruje słowa, jak niegdyś skierowała je do późniejszej s. Łucji: „TY tu pozostaniesz, aby mówić światu, że Bóg chce zaprowadzić na świecie nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi. Kiedy będziesz miała o tym mówić, nie kryj się. Mów każdemu, że Bóg udziela Łąsk przez Niepokalane Serce Maryi, że ludzie mają Ją o nie prosić, i że Serce Jezusa chce, by Niepokalane Serce Maryi było czczone u Jego boku. Powiedz im też, aby modliły się do Niepokalanego Serca Maryi o pokój, bo Bóg go Jej powierzył. Gdybym tylko mogła włożyć w serca wszystkich ten ogień, który pali się w moim sercu i budzi we mnie tak wielką miłość do Serc Jezusa i Maryi”.

Oto właśnie sedno zaproszenia do duchowego daru ode mnie osobiście. To właśnie zaproszenie do osobistego daru serca dla Serc Jezusa i Maryi, ale to ode mnie zależy czy to zaproszenie podejmę, ale mam pamiętać, że to tego zadania to Bóg wybrał nas z tego świata, abyśmy w Jego imię ten świat przemieniali. Amen.