Przyjąć w całej pełni tajemnicę Eucharystii

Drodzy Bracia i Siostry!

Kiedy dziś przeżywamy uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, popularnie zwane przez nas Bożym Ciałem, nasz Bóg objawia się nam jako ten, który troszczy się o nas, karmi nas sobą i daje nam ten pokarm we właściwym czasie (por. Ps 145, 15). Jawi się nam w ten sposób w kolejnych czytaniach mszalnych, które słyszymy w tę dzisiejszą uroczystość.

Najpierw na kartach Starego Testamentu, w Księdze Powtórzonego Prawa (por. Pwt 8, 2-3. 14b-16a), jawi się jako fizyczny pokarm, który Naród Wybrany otrzymuje na drogę. Lud Boży otrzymuje ten pokarm, aby nie ustał w drodze z ziemi Egiptu, ziemi fizycznej niewoli do ziemi Obiecanej, ziemi fizycznej wolności.

Następnie, w Nowym Testamencie, na kartach Janowej ewangelii (por. J 6, 51-58), sam Jezus Chrystus – nawiązując do znaczenia tej fizycznej manny w historii Narodu Wybranego, która dała mu siłę by przejść mocnym ramieniem niesprzyjający czas i okoliczności – mówi nam o sobie jako Chlebie Żywym, dającym życie wieczne, prawdziwą i nieskończoną wolność, gdy karmi nas swoim Przenajświętszym Ciałem i Przenajdroższą Krwią.

I wreszcie to o tej „wielkiej tajemnicy wiary” przypomina nam dziś św. Paweł w 1 Liście do Koryntian (por. 1 Kor 10, 16-17). Przypomina nam, że udział w „łamaniu Chleba” jest udziałem w Ciele Pana, a udział w „błogosławieństwie Kielicha” jest udziałem w Krwi Pana. Z tego źródła wypływa istota prawdziwej jedności Ludu Bożego Nowego Przymierza, mimo różnic pochodzenia, statusu społecznego czy poglądów politycznych.

Drodzy Bracia i Siostry!

Ta uroczystość Najświętszego Ciała i Przenajdroższej Krwi Chrystusa, przeżywana w czasie szczególnym, bo epidemicznym, jeszcze bardziej uświadamia nam te prawdy biblijne, które przed chwilą usłyszeliśmy. W tym czasie, kiedy nic już nie będzie takie samo jak było wcześniej, uświadamia te prawdy zarówno Ludowi Bożemu, jak i nam którzy dla tego ludu zostaliśmy przez Pana ustanowieni pasterzami i szafarzami Eucharystii.

Najpierw uświadamiamy sobie, że w tej „wielkiej tajemnicy wiary”, jaką jest Eucharystia, Bóg daje nam wszystkim siebie na pokarm na drodze naszego życia. Daje nam siebie jako mannę pozwalającą przeżyć dzień powszedni, także i niesprzyjające okoliczności naszej codzienności: nasze pustynie, wewnętrzne głody i pragnienia, czyhające na nas niebezpieczeństwa: węże i skorpiony naszych grzechów i słabości. Wszystko to po to, abyśmy zrozumieli, że „nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana” (por. Pwt 8, 16a).

Dalej uświadamiamy sobie, że w tej „wielkiej tajemnicy wiary”, jaką jest Eucharystia, Bóg wciąż jest z nami obecny „po wszystkie dni aż do skończenia świata” (por. Mt 28, 20b) i nie zostawia nas samych z naszymi problemami i lękami pośrodku szerzącej się epidemii. To właśnie paradoksalnie w tym czasie tygodni „odłączenia” od Eucharystii dało się odczuć szczególną tęsknotę za spotkaniem z Jezusem Eucharystycznym, pomimo ograniczeń i przeżywania tym razem świat wielkanocnych w naszych domach, bez udziału w świątecznych liturgiach.

W końcu uświadamiamy dziś sobie, że w tej „wielkiej tajemnicy wiary”, jaką jest Eucharystia, Bóg zabiera te nasze lęki, samotność i chce, abyśmy z Nim byli zjednoczeni. Chce, abyśmy pomimo tych wszystkich antagonizmów, które niszczą dziś mocno wspólnotę ludzi między sobą w naszej Ojczyźnie i naszym społeczeństwie, pozostawiając przed drzwiami kościołów wszystko to co nas dzieli, właśnie w udziale w Ciele i Krwi Chrystusa wspierali siebie wzajemnie jako jeden Lud Pana, bo „wszyscy… bierzemy z tego samego chleba” (por. 1 Kor 10, 17).

Drodzy Bracia i Siostry!

Kiedy stajemy dziś, w tę uroczystość Przenajświętszego Ciała i Przenajdroższej Krwi Pana, wobec tajemnicy Eucharystii, nie spierajmy się z Bogiem jak Żydzi z dzisiejszej ewangelii. Bóg bowiem chce, abyśmy z wiarą i pokorą przyjęli Jego słowa: „Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało wydane za życie świata. (…) Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. (…) Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (por. J 6, 51-58). Bóg chce bowiem, abyśmy szczególnie dziś zrozumieli tę prawdę, że Jezus w swoim Ciele i w swojej Krwi, dla wszystkich nas bez wyjątku: wiernych i pasterzy, jest pokarmem i nam wszystkim daje życie wieczne. Amen.