Talenty złożone u stóp Oblubieńca

Drodzy Bracia i Siostry!

Wspomnienie dziś w liturgii 7 męczennic, Sióstr Wizytek z Madrytu, przenosi nas w czasy prześladowania Kościoła w Hiszpanii, czasy terroru sianego przez zbydlęcone komunistyczne, lewicowe bojówki. W tym czasie zamordowano 13 biskupów, 4200 kapłanów, 2500 zakonników i 300 sióstr zakonnych.

W tym gronie są nasze męczennice, beatyfikowane przez św. Jana Pawła II w 1998 roku: s. Maria Gabriela, s. Maria Teresa, s. Maria Józefa, s. Maria Inés, s. Maria Cecylia, s. Maria Angela i s. Maria Eugracja. 4 z nich od chwili swojej męczeńskiej śmierci spoczywały na cmentarzu Almudena i w 1940 roku zostały przeniesione do krypty klasztoru a 3 zostały pogrzebane w zbiorowych mogiłach ofiar wojny domowej w Hiszpanii.

Drodzy Bracia i Siostry!

Wizytki Męczennice, pomimo stałych ataków, niszczenia kościoła i klasztoru, w dzień pilnowały budynków a na noc chroniąc do sutereny obok klasztoru. W tym czasie w zachowanej korespondencji zapisały: „Bóg, nasz Pan, w którego rękach jesteśmy, uczyni z nami to, co dla nas jest najlepsze. Jesteśmy bardzo spokojne w rękach Boga, ufając Mu”.

Wszystkie, należąc do Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa dobrze znały słowa „czasem krew płynie kropla po kropli i jest to dobre męczeństwo, które można ofiarować Sercu Bożemu, dopóki nie jesteśmy godni innego męczeństwa”. Modląc się, prowadząc mimo niepokojów życie zakonne i wykonując swoje codzienne obowiązki wyśpiewywały słowa dzisiejszego pierwszego czytania z księgi Apokalipsy (por. Ap 4,1-11): „Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, bo Ty stworzyłeś wszystko, a z woli Twojej istniało to i zostało stworzone”.

Wydane przez jednego ze swoich sąsiadów przez dwa dni, 16 i 17 listopada, przeżywały rewizje w klasztorze. Wtedy też aresztowano dwie z sióstr, zwalniając je jednak po dwudziestu czterech godzinach. W tych wydarzeniach towarzyszyła im jednak modlitwa: „Jeżeli z powodu przelania naszej Krwi Hiszpania ma się zbawić, Panie, niech to nastąpi jak najprędzej”.

W czasie ostatniej, trzeciej już rewizji, 17 listopada, zdziczałe lewicowe bojówki zapowiedziały, że wkrótce przyjdą po nie. Czekały całą noc i do wieczora dnia następnego, 18 listopada, nieustannie się modląc. Zabrano je około godziny 19.00 na ciężarówkę, która jednak nie odjechała daleko, bo na znajdującym się nieopodal placu, gdy wysiadały zabito je strzałami z broni.

Jednej z nich udało się w tym zamieszaniu i pośród gradu kul uciec. Jednak po jakimś czasie sama przyznała się, że jest zakonnicą, została aresztowana i rozstrzelana w więzieniu. Podczas tej egzekucji wystrzelony przez lewicowych oprawców pocisk roztrzaskał dolną część krzyża profesyjnego, zawieszonego na jej szyi, który do dziś – przechowywany jak relikwia w klasztorze – jest niemym świadkiem tamtych wydarzeń.

Drodzy Bracia i Siostry!

Jak mówi nam dzisiejsza ewangelia (por. Łk 19, 11-28) 7 męczennic, Sióstr Wizytek, złożyło u stóp Oblubieńca: Jezusa Chrystusa najcenniejsze talenty, jakie otrzymały: talent ludzkiego życia i talent życia wiary, otrzymany w sakramencie chrztu świętego i potwierdzony w zakonnej profesji.

Błogosławione Siostry, męczennice, obracały tymi talentami zgodnie z poleceniem Pana, oczekując pośród niespokojnych czasów – w swoim życiowym adwencie – przyjścia Oblubieńca: Jezusa Chrystusa. Choć po ludzku nie ocaliły swojego życia, to jednak w Bożej perspektywie ocaliły swoje życie i wzbogaciły się o talent życia wiecznego. Amen.