Troszczyć się o dziedzictwo Niepodległej

Drodzy Bracia i Siostry!

Gromadzimy się dziś w Święto Niepodległości na tej Eucharystii, aby dziękować Bogu za naszą niepodległą Ojczyznę. Gromadzimy się, by dziękować za wolność, za to że możemy żyć w Polsce, która widnieje na mapach Europy i Świata.

Gromadzimy się wreszcie, by dziękować za tych wszystkich, którzy wywalczyli nam tę niepodległość. Dziękujemy za tych, którzy dla Ojczyzny ginęli, cierpieli oraz ponosili liczne ofiary, by Ojczyzna mogła wyłonić się jak feniks z popiołów.

Gromadzimy się, by dziękować Bogu za tych, którzy na naszej wielkopolskiej ziemi, podjęli trud budowania niepodległego Państwa Polskiego, dając całych siebie chociażby w czasie kolejnych Powstań Narodowych czy wreszcie w tym ostatnim, zwycięskim Powstaniu Wielkopolskim.

Dziękujemy także za tych, którzy przekazywali polskie wartości z pokolenia na pokolenie, by Ojczyzna, choć nie istniejąca na mapach ówczesnej Europy i świata przetrwała w sercach pokoleń.

Dziękujemy za ludzi Kościoła, którzy w tych trudnych chwila stali przy Polskim Narodzie, dodając odwagi, wzniecając ewangeliczną nadzieję na zwycięstwo dobra nad złem. Dziękujemy za tych, którzy pomogli polskim wartością przetrwać w przestrzeni publicznej, chociażby w murach kościołów, gdzie wznosiło się do Boga błaganie „Ojczyznę wolną, racz nam wrócić Panie”.

Wszystkim im towarzyszyły słowa, jakże pięknie wypisane na polskich sztandarach: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Oni doskonale wiedzieli, że tych trzech podstawowych wartości w życiu człowieka nie da się oddzielić, bo są ze sobą organicznie złączone.

Drodzy Bracia i Siostry!

Kiedy myślimy o dzisiejszym Święcie, to z jednej strony patrzymy w przeszłość, a z drugiej strony patrzymy też w przyszłość. My ludzie obecnego czasu spoglądamy na minione lata historii naszej Ojczyzny i często pytamy o Jej los w przyszłości.

Ks. Józef Tischner, kapelan polskiej „Solidarności”, rozumianej bardzo szeroko jako bycie jeden z drugim a nie jeden przeciw drugiemu, wyraźnie stwierdził w jednym ze swoich kazań: „Buduje się zmarłym luksusowy grób, ale nie przyjmuje żadnego dziedzictwa po nich”.

Wypowiadał swoje słowa w oparciu o własne obserwacje, o historię naszego Narodu. Dziś w Święto Niepodległości spróbujmy podjąć te słowa, aby zobaczyć na czym polega Dziedzictwo Niepodległej, na czym polega nasza rola w niesieniu tego dziedzictwa, na czym nasze wołanie do Boga „Ojczyznę wolną, pobłogosław Panie”.

Słowa ks. Tischnera, wypowiedziane w kontekście uroczystości Wszystkich Świętych można sparafrazować i odnieść do naszego narodowego dziedzictwa, do tych wartości jakich dziś w sposób szczególny dotykamy i tu w kościele, i za chwile w czasie złożenia kwiatów w miejscu pamięci oraz w każdej chwili dzisiejszego dnia.

Kiedy przypatrzymy się naszej polskiej historii, to widzimy, że wtedy kiedy Polacy rzucali się sobie do gardeł, kiedy ważne były własne egoistyczne interesy, to wtedy Ojczyzna zmierzała na skraj przepaści, jej niepodległość była zagrożona i wszystko kończy się niewolą.

Kiedy zaś Polacy jednoczyli się wokół tych najważniejszych wartości: „Bóg, Honor, Ojczyzna”, to wtedy możliwe były największe zwycięstwa nie tylko na polu chwały w walce zbrojnej, ale także moralny opór wobec obcych mód i wzorów często siłą narzucanych, wobec rugowania polskiego języka z serc Polaków.

Drodzy Bracia i Siostry!

Dziś my stoimy na straży tych trzech świętych słów na naszej polskiej ziemi. W naszych uszach, jak przez wielki w uszach naszych praojców, brzmią te trzy słowa „Bóg, Honor, Ojczyzna”, słowa wielkie i święte. Dlaczego?

Jesteśmy za te słowa odpowiedzialni przed historią i tymi, którzy przed nami odeszli, a tak bardzo pragnęli wolnej Polski i jej niestety nie doczekali. Jesteśmy odpowiedzialni przed tymi, którzy przyjdą po nas, którym w tej sztafecie pokoleń mamy te nasze, polskie tradycje przekazać.

„Bez Boga ani do proga”, mówi nasze polskie przysłowie i wyraża tę odwieczną prawdę, że choćbyśmy na uszach stawali, by budować pomyślność naszą i naszej Ojczyzny, to bez Bożego błogosławieństwa skazani będziemy na klęskę, wzajemną walkę i poczucie beznadziejności.

Gdy Boga, obecnego poprzez krzyż Chrystusa i obraz Jego Matki Maryi, z naszej polskiej historii odrzucimy, to już tylko krok od odrzucenia tych wartości, które mają nasze wzajemne relacje budować. To już prosta droga do odrzucenia honoru, jako fundamentu wzajemnych odniesień i relacji, nawet wtedy gdy bardzo się różnimy.

Kiedy wreszcie zabraknie Boga i Jego błogosławieństwa, kiedy pozwolimy, byśmy stali się ludźmi bez honoru, to klęska nasza i naszej Ojczyzny będzie wielka, tak jak to już w naszej polskiej historii bywało. Wtedy także okaże się, ze Ojczyzna jest nam niepotrzebna i stanowi balast historii.

Bracia i Siostry!

Dlatego dziś, kiedy przeżywamy Święto Niepodległości, mamy uczyć się od tych którzy szli przed nami polskimi, wielkopolskimi drogami, by każdego dnia na nowo podejmować trud wypracowywania tych naszych polskich, od wieków pielęgnowanych wartości.

Kiedy dziś przychodzimy dziękować za dar Niepodległej, to przychodzimy też prosić i o to, aby Niepodległą pozostała, najpierw w nas samych, w naszych sercach poprzez słowa „Bóg, Honor, Ojczyzna”, a dzięki temu, by owocowała dla naszego wspólnego dobra. Amen.