Jak patrzeć na poszczególne części i elementy Liturgii godzin? – cz. I (psalmy i antyfony)
Drogie Siostry!
Po dwóch poprzednich konferencjach, które dotyczyły godzin z jakich składa się Liturgia godzin, a zatem jutrzni, nieszporów, godziny czytań, modlitwy w ciągu dnia i na jego zakończenie, wigilii niedziel i uroczystości oraz zasad łączenia godzin między sobą i z Eucharystią, dochodzimy dziś do kolejnego bardzo ważnego etapu naszych rozważań, po których prowadzą nas przepisy liturgiczne.
Kolejne konferencje bowiem będą dotyczyły części i elementów z jakich składają się poszczególne godziny Liturgii godzin. Jest to bardzo obszerny dział w „Ogólnym wprowadzeniu do Liturgii godzin” (OWLG 100-203), dlatego nie da się go omówić w jednej tylko konferencji. Choć chciałbym dziś zatrzymać się nad kilkoma elementami, to jednak poprzestaniemy jedynie na psalmach i antyfonach, gdyż we wspomnianym zagadnieniu stanowi on najobszerniejszą część (OWLG 100-135).
Jak pokazuje nam wielowiekowa tradycja Kościoła i życia monastycznego tradycja modlitwy psalmami jest zagadnieniem o wiele szerszym niż tradycja chrześcijańska. Widzimy tę modlitwę przecież w judaizmie, a zatem możemy powiedzieć z całą stanowczością, że jest to element modlitwy znajdujący swoje potwierdzenie w tradycji judeochrześcijańskiej. Zarówno w judaizmie (tu mamy ten nieco zniekształcony tekst pieśni adwentowe „natenczas Panna psałterz czytała” – tymczasem nie mogła czytać, gdyż nie mogła posiadać zwoju czy księgi, bo w tamtym czasie było to najzwyczajniej nieosiągalne), jak i w chrześcijaństwie od jego początków znajdujemy tradycję uczenia się psalmów na pamięć i ich odmawiania z pamięci (w tym znaczeniu Maryja modliła się psalmami, w nawiązaniu do przywołanych słów pieśni).
Dlaczego tradycja judeochrześcijańska taką wagę przywiązywała do psalmów? Psalmy bowiem ze względu na spisanie ich pod natchnieniem Ducha świętego unoszą wręcz człowieka ku Bogu, a jednocześnie są darem samego Boga dla człowieka. Odmawiane z wiarą w pomyślności budzą w człowieku dziękczynienie, a w chwilach trudnych doświadczeń dają pociechę i otuchę, której wtedy człowiek szczególnie potrzebuje.
Psalmy jednak, choć jako teksty Starego Testamentu zapowiadały Zbawiciela, to jednak nie wypełniały zbawienia obiecanego przez Boga. Z tego powodu czasem rodzą trudności swoją treścią, zawartymi sformułowaniami, jak np. psalmy złorzeczące, których obecnie zasadniczo nie mamy w brewiarzu. Ciekawe myśli na ich temat zawarł w swoich konferencjach krakowski biblista ks. dr Wojciech Węgrzyniak1. Warto do nich sięgnąć w swojej indywidualnej refleksji na ich temat.
Dlaczego jako chrześcijanie tak bardzo cenimy psalmy? Najpierw dlatego, że stanowiły one modlitwę Jezusa, który jako pobożny Żyd zapewne uczył się ich na pamięć i z pamięci te psalmy odmawiał. Dalej cenimy je dlatego, że stanowiły także podstawową modlitwę pierwszego Kościoła. Zatem pomimo pewnego niezrozumienia ich treści, bo przecież powstały w innym kręgu kulturowym, potrzeba ufności w działanie Ducha świętego, który nie tylko natchnął biblijnych aktorów do ich spisania, ale także wspiera odmawiających psalmy „z wiarą i dobrą wolą” (ważne oba słowa).
Jednak, aby wejść w modlitwę psalmami w sposób z jednej strony wolny, a z drugiej strony w sposób świadomy, potrzeba przede wszystkim głębszego ich poznania. W ten sposób przyniosą niezwykłe owoce nie tylko dla modlitwy indywidualnej, ale także dla modlitwy chórowej w klasztorach mniszek klauzurowych. Zresztą m.in. o tym mówi wielokrotnie, w kontekście formacji pierwszej i ustawicznej, wspominany już dokument o formacji mniszek klauzurowych „Sztuka poszukiwania oblicza Boga. Wytyczne dla formacji mniszek kontemplacyjnych”2.
By owocnie przeżyć modlitwę psalmami najpierw trzeba odpowiedzieć sobie na pierwsze pytanie: czym psalmy nie są? Zatem nie przeznaczono ich do czytania i nie są one żadną prozą modlitewną. Zatem by owocnie przeżyć modlitwę psalmami trzeba odpowiedzieć sobie od razu na drugie pytanie: czym psalmy są? Są one utworami poetyckimi, pełnymi obrazów i przenośni, a przede wszystkim pieśniami uwielbienia, czasem wręcz określanymi jako wykonywane przy dźwięku harfy.
Skoro zatem psalmy mają charakter muzyczny, to wynika z tego że tak też powinny być celebrowane, zarówno z recytatywie melodycznym jak i śpiewie na określone melodie. Jednak to nastawienie ma nam towarzyszyć nie tylko w chórze, wspólnym ich wykonywaniu w recytatywie czy śpiewie, ale także i w indywidualnym, osobistym odmawianiu brewiarza.
Czemu zatem mamy tak wielkie znaczenie psalmów w modlitwie chrześcijańskiej, a zwłaszcza w modlitwie liturgicznej Kościoła? Po pierwsze dlatego, że stanowią pokarm dla ducha, pochodzący bezpośrednio od Boga (spisane pod natchnieniem Ducha świętego). Po drugie dlatego, że o wiele bardziej poruszają serca śpiewających i słuchających, a zatem czynnie i biernie uczestniczących w Liturgii godzin.
Co zatem w tym kontekście znaczy „odmawiać psalmy”? Po pierwsze to modlić się prawdziwie, rozważając ich werset po wersecie (z tego powodu warto też uczynić psalmy brewiarzowe elementem osobistej medytacji, gdyż da to także owoce nie tylko w modlitwie indywidualnej psalmami, ale także i w modlitwie wspólnotowej w chórze). Po drugie to odpowiadać w otwartości serca na zwarte w nich wezwania (nie są one nigdy statyczne, jakąś historyczną archeologią, ale żywym słowem Boga, który wzywa do…). Po trzecie to być nieustannie otwartym na działanie Ducha świętego, który kiedyś natchnął psalmistę, a dziś chce natchnąć modlących się tymi tekstami i pragnących w swoim sercu doświadczyć łaski Boga.
Drogie Siostry!
Psalmodia zatem, którą odmawiamy w brewiarzu, domaga się zarówno szacunku wobec majestatu Boga (to jest ta właściwie rozumiana bojaźń Boża w odróżnieniu od lęku przed Bogiem), ale także wolności dzieci Bożych oraz wewnętrznej radości i miłości, jakie mają towarzyszyć jej odmawianiu, kiedy bierzemy do ręki księgę Liturgii godzin.
Dlaczego zatem tak ważne jest odmawianie psalmów zarówno w aspekcie indywidualnym, jak i w chórze? Po pierwsze psalmy stanowią pomoc do łatwiejszej i bardziej żarliwej modlitwy, objawiającej się w dziękczynieniu i uwielbieniu Boga pośród codziennych utrapień osobistych i wspólnotowych. Po drugie, choć psalmy nie zawsze zwracają się bezpośrednio do Boga, to jednak nawet wtedy gdy zwracają się do Ludu Bożego są wezwaniem Boga (do czegoś konkretnego wzywają). Po trzecie, kiedy śpiewamy psalmy, bez względu na ich charakter, uświadamiamy sobie że czas jaki przeżywamy, to czas stanięcia przed Bogiem, czyli – jak mówią ostatnie dokumenty o życiu kontemplacyjnym – odkrywania Jego oblicza. Po czwarte otwierają nasze serca na uczucia, jakimi teksty psalmów są przepełnione: skarga, dziękczynienie, ufność czy też inne, jakie się w nas rodzą w czasie modlitwy psalmami. Wreszcie, po piąte, trzymając się tekstów psalmów i znaczenia ich poszczególnych słów, zwracają nasza uwagę na to co ważne w życiu ludzi wierzących, uczniów Jezusa Chrystusa, a zwłaszcza osób Bogu poświęconych (choć powstały przed wiekami, w innym środowisku kulturowym, to dziś w sposób prawdziwy wyrażają nas).
Ważne jest też to, aby pamiętać że psalmów w Liturgii godzin nie wypowiadam we własnym imieniu, ale czynię to w imieniu Kościoła, zarówno w indywidualnej, jak i chórowej modlitwie. Ta modlitwa Kościoła pozwala mi utożsamić się z Jezusem, Oblubieńcem, a przede wszystkim nabrać Jego cech, o czym zresztą mówi dokument o formacji mniszej klauzurowych. Odmawiając psalmy trzeba jednak przede wszystkim pamiętać, że należy odkrywać w nich pełny sens w świetle Jezusa Chrystusa, jedynego Zbawiciela świata i człowieka.
Przyjęcie takiej postawy pomaga w przezwyciężaniu trudności, jakie w modlitwie psalmami w brewiarzu mogą się rodzić: osobiście przeżywamy smutek, a tu mamy odmawiać psalmy dziękczynienia lub odwrotnie: przeżywamy radość, a mamy odmawiać psalmy o smutnym wydźwięku. Widzimy w ten sposób, że modlitwa osobista pozwala mi użyć słów dobranych do sytuacji, jaką aktualnie przeżywam i co się w nas dzieje, a Liturgia godzin wg znanego nam i odmawianego układu psalmów na to nam nie pozwala, ale dzięki temu pozwala nam nie zasklepiać się w swoim egoizmie i nie dusić się we własnym sosie złudnych pragnień.
Elementem bardzo ściśle połączonym i integralnym z samymi psalmami są antyfony oraz inne teksty około psalmowe (zapisane kolorem czerwonym lub czarnym jako didaskalia – elementy pomocne, ale ważne do zrozumienia właściwej treści). Stanowią one pewne wyjaśnienie treści psalmu. W języku polskim tego nie ma, ale np. w niektórych wersjach brewiarza w języku angielskim mamy też dostosowane do psalmów krótkie modlitwy.
Od wieków służą te wszystkie teksty, celebrującym Liturgię godzin, lepszemu rozumieniu tekstu/treści danego psalmu i przyswojeniu go sobie jako mojej osobistej modlitwy, ale także jako modlitwy całej wspólnoty modlącej się w chórze. Psałterz brewiarzowy ma przy psalmie zasadniczo nagłówek mówiący o znaczeniu tego tekstu dla uczniów Jezusa Chrystusa, a także czasem zdanie z Ojców Kościoła lub tekstów Nowego Testamentu, które mają odmawiającego psalm nakierować na Jezusa Chrystusa, którego teksty psalmów zapowiadają.
Wiemy dobrze, że do każdego psalmu przeznaczona jest własna antyfona okresowa w układzie czterotygodniowym lub związana z celebrowanym wydarzeniem: uroczystością, świętem, wspomnieniem… Zawsze obowiązkowo się te antyfony odmawia, aby modlitwę psalmami uczynić swoją osobistą modlitwą.
Antyfona zwraca bowiem w konkretnym tekście uwagę na coś: zdanie czy charakter psalmu. Pomaga w ten sposób w przeżywaniu aktualnie obchodzonej tajemnicy liturgicznej, ale także urozmaica i – jak wyraźnie mówią nam przepisy liturgiczne – „uprzyjemnia” odmawianie psalmów. Modlitwa ta bowiem nie ma być obciążeniem, udręką, ale radosnym stanięciem przed Panem.
Antyfony po reformie brewiarzowej zostały tak skonstruowane, aby można je było z łatwością przetłumaczyć na wszystkie języki narodowe oraz, by można było ją powtarzać po każdej strofie odmawianego psalmu. Może być to czasem podpowiedź dla indywidualnej modlitwy psalmami brewiarzowymi, aby w ten sposób urozmaicić swoją modlitwę psalmami, a tym samym uczynić ją owocniejszą dla celebrowania odmawiania psalmów w chórze.
W okresie zwykłym, gdy nie śpiewa się Liturgii godzin, zamiast antyfon można użyć sentencję, znajdującą się pod nagłówkiem psalmu, a pochodzącą z Nowego Testamentu lub tekstów Ojców Kościoła (jest to czarny tekst pod czerwonym nagłówkiem). Natomiast gdy mamy dłuższe psalmy i każdy z nich jest dzielony na 2 lub 3 części, każda z nich ma własną antyfonę, co pozwala urozmaicić modlitwę, a jednocześnie pozwalają one skorzystać z całego bogactwa tego psalmu, zwłaszcza gdy Liturgia godzin jest śpiewana.
W wypadku tych dłuższych psalmów, dzielonych na części, można także zamiast tych 3 antyfon odmawiać ten psalm w całości, opuszczając po każdej z części słowa „Chwała Ojcu…” (odmawia się tylko na zakończenie psalmu) a jako antyfonę można wtedy odmówić pierwszą z nich na początku i na końcu psalmu recytowanego w całości.
W wypadku, kiedy mamy do czynienia z antyfonami własnymi, to nie jest możliwa ich zmiana wg własnego uznania. Takie antyfony mają psalmu jutrzni i nieszporów w Triduum Paschalne, oktawie wielkanocnej i Narodzenia Pańskiego oraz niedziele adwentu, Narodzenia Pańskiego, wielkiego postu i wielkanocne, a także dni od 17 do 24.12.
W uroczystości antyfony własne przewidziane są do jutrzni, nieszporów, godziny czytań i w ciągu dnia (czasami brewiarz odsyła do antyfon z tekstów wspólnych). W święta natomiast mamy antyfony własne do jutrzni, nieszporów i godziny czytań. We wspomnienia antyfony mogą być własne, a jeśli ich nie ma to należy postępować według wskazań brewiarza. W ten sposób dostrzegamy, że dokonuje się pewna gradacja czyli stopniowanie obchodów liturgicznych.
W wypadku antyfon do pieśni Zachariasza w jutrzni i do pieśni Maryi w nieszporach, to są one podane albo w wersji własnej dla danego okresu czy obchodu a jeśli takich nie ma należy stosować antyfony z psałterza w układzie czterotygodniowym. W wypadku uroczystości i świąt należy używać antyfon własnych jeśli takie są, a jeśli nie to z tekstów wspólnych, ale zawsze według wskazań brewiarza. Natomiast we wspomnienia, które nie mają antyfon własnych do tych pieśni jest pewna dowolność: można brać je z przewidzianych na obchód tekstów wspólnych lub z dnia według psałterza czterotygodniowego.
W wypadku okresu wielkanocnego wszystkie antyfony mają zakończenie przez dodatnie słowa „Alleluja”, z wyjątkiem – co jest wtedy wyraźnie zaznaczone w brewiarzu – tych antyfon, gdzie oddanie tego słowa kłóciłoby się z treścią danej antyfony.
Drogie Siostry!
Kolejna bardzo ważna kwestią, kiedy mówimy od celebrowaniu Liturgii godzin oraz znaczeniu w niej psalmów i antyfon, jest sposób odmawiania psalmów, gdyż ich odpowiednie odmawianie czyni tę modlitwę owocniejszą dla poszczególnych osób, jak i wspólnoty celebrujących daną godzinę razem w chórze. Sposób ich odmawiania zależy od rodzaju literackiego czy długości danego psalmu, od tego czy jest odmawiany w języku narodowym czy też po łacinie, wreszcie czy jest odmawiany samodzielnie w indywidualnej celebracji czy też we wspólnym odmawianiu w chórze czy wreszcie celebrowane są z udziałem wiernych świeckich, o czym już wielokrotnie wspominałem a przypominają o tym najnowsze dokumenty dotyczące życia kontemplacyjnego.
Jak mówią przepisy liturgiczne sposób odmawiania psalmów ma na celu to, by uczestniczący w celebrowaniu danej godziny „lepiej poczuli duchowe piękno psalmów”. Zatem w tym sposobie nie chodzi o długość modlitwy, jak np. nienaturalne i przesadne jej rozwlekanie (to wcale nie świadczy o pobożności, a wręcz przeciwnie jest oznaką dziwactwa), ale o dobór psalmów i takie ich wykonywanie, by oddać charakter każdego z nich np. poprzez dobranie odpowiednio melodii do psalmów radości i dziękczynienia a innej odpowiedniej także do psalmów smutku i pokuty.
Psalmy w modlitwie wspólnotowej w chórze można odmawiać na wiele różnych sposobów: w sposób ciągły lub na przemian czyli tzw. wyznaczone chóry (na strony lub wcześniej ustalone i podzielone grupy, aby później w modlitwie nie było dysonansu, zwłaszcza w przywołanej już wcześniej celebracji z wiernymi). Można także zastosować sposób responsoryjny, że jednym chórem jest osoba prowadząca czy w uroczystych liturgiach celebrans, a drugim chórem są pozostałe osoby. Można też w wypadku odmawiania z wiernymi świeckimi dokonać podziału na jeden chór zakonny, za kratą, a drugi poza kratą, składający się z wiernych świeckich, ale wtedy w tej grupie musi być ktoś, np. organista lub osoba znająca się na śpiewie, która ten chór pociągnie z jego partią.
Jak wskazałem już wcześniej przed każdym psalmem obowiązkowo odmawia się antyfonę, na końcu psalmu dodaje „Chwała Ojcu…” i znów po jego zakończeniu antyfonę z początku psalmu. Można też, jak wskazałem już wcześniej przy antyfonach, opuścić ją według uznania czy też zastosować jedną z zasad podanych wcześniej: tylko pierwsza antyfona i w całości odmówiony w sposób ciągły długi psalm (zazwyczaj podzielony na części) albo zamiast antyfony może być zastosowany werset, sentencja spod nagłówka psalmu, zwłaszcza wtedy gdy psalmy są śpiewane.
Musimy w tym miejscu zadać sobie pytanie: dlaczego tak ważne jest to „Chwała Ojcu…” na końcu każdego psalmu, pieśni Zachariasza i Maryi? Najpierw dlatego, że tekstom Starego Testamentu (psalmom i pieśniom ze Starego lub Nowego Testamentu, o czym będzie w następnej konferencji) nadaje w ten sposób sens Trynitarny (odsyła nas do podstawy naszej wiary w Trójcę świętą) oraz sens Chrystologiczny (wskazuje bardzo wyraźnie na Oblubieńca – Jezusa Chrystusa). Pozwala też podzielić psalmy długie na kilka niezależnych części – zwłaszcza w chórowym ich odmawianiu – bo dzięki temu zachowuje się nie tylko strukturę Liturgii godzin, ale przede wszystkim obiektywną treść danego psalmu w całości.
W wypadku długich psalmów, zwłaszcza w czasie śpiewania ich w chórze, można też z podziałem na strofy powtarzać antyfonę po każdej strofie psalmu, ale wtedy tylko na zakończenie tego długiego psalmu jest „Chwała Ojcu…”. Podczas odmawiania długich psalmów, podzielonych na części, można także zastosować rozwiązania przywołane już wcześniej lub nawet zrobić przerwę po poszczególnych częściach tego psalmu, zachowując zamiast antyfon przez chwilę „święte milczenie”. W wypadku tych wszystkich rozwiązań alternatywnych w wypadku odmawiania chórowego trzeba jednak nadać temu pewien porządek i np. w z góry ustalone dni stosować konkretne rozwiązanie, by z jednej strony urozmaicić modlitwę podatną po czasie na pewną monotonię, ale jednocześnie by nie powodować pewnego nieporządku w modlitwie.
Ważne jest także wskazanie w tej konferencji na zasady układu psalmów z podziałem na 4 tygodnie psałterza. W czasie reformy brewiarza po Soborze Watykańskim II pewne psalmy zostały opuszczone, a inne – ważne w tradycji chrześcijańskiej – pojawiają się częściej. Przede wszystkim jednak obecny układ psalmów odpowiada poszczególnym godzinom Liturgii godzin i porze dnia, w jakiej dana godzina ma być odmawiana.
Szczególną uwagę zwraca dobór psalmów w jutrzni i nieszporach, które zasadniczo maja taki układ, by mogły być sprawowane z ludem (znów pojawia się sugestia obecna w dokumentach o życiu klauzurowym, aby przynajmniej w tych godzinach umożliwić w nich udział wiernym świeckim).
W wypadku psalmów niedzieli, zwłaszcza w godzinie czytań i modlitwie w ciągu dnia, zostały one dobrane ze względu na swój związek z misterium paschalnym Chrystusa, świętowanym właśnie w niedzielę jako Dzień Pański. Natomiast w piątki, jako dni pokutne i związane z męką Pańską, dokonano takiego doboru psalmów, aby miały charakter pokutny i związane były z zapowiedziami męki Chrystusa.
W tzw. liturgicznych okresach mocnych – czyli adwencie, Narodzeniu pańskim, wielkim poście i okresie wielkanocnym – szczególna rolę dogrywają psalmy: 78, 105 i 106, gdyż nawiązują do dziejów zbawienia i realizacji w Nowym Testamencie przez Boga obietnic złożonych człowiekowi na kartach Starego Testamentu.
Pominięte zostały, wspomniane już wcześniej, psalmu złorzeczące, zwłaszcza 58, 83 i 109. W innych psalmach, gdzie zdarzały się takie wersety również je pominięto, co dało w sumie 122 wersety usunięte z modlitwy brewiarzowej3. Nie chodzi tu jednak o to, że były one zachętą do złorzeczenia, ale by nie powodować trudności w modlitwie zrezygnowano z nich, by nie budziły ewentualnych negatywnych emocji i problemów.
Ciekawe jest natomiast to, że psalmy zbyt długie do jednoczesnego odmówienia, podzielono na części i umieszczono w ciągu kolejnych dni tygodni brewiarzowych w tej samej brewiarzowej godzinie. W ten sposób kiedy odmawia się tę godzinę w konsekwencji odmawia się ten psalm w całości. Tak jest np. z psalmem 119, który został rozłożony na następujące po sobie 22 dni modlitwy w ciągu dnia, gdyż przeznaczony jest właśnie do odmawiania w ciągu dnia a nie w innej porze.
Układ czterotygodniowy, który znajdujemy w psałterzu brewiarzowym, jest także bardzo mocno związany z rokiem liturgicznym. Ten cykl zawsze, niezależnie od tego na jakim tygodniu się skończył, zaczyna się od pierwszego tygodnia w: 1 niedzielę adwentu, 1 niedzielę okresu zwykłego, 1 niedziele wielkiego postu i w 1 niedzielę wielkanocną. Natomiast w tzw. okresie zwykłym psałterz ten odmawiamy z trybie ciągłym i rotacyjnym poszczególnych jego tygodni.
Uroczystości, święta, Triduum Paschalne, oktawa wielkanocna i Narodzenia Pańskiego w godzinie czytań mamy specjalnie przeznaczone na tę godzinę psalmy. Tak samo specjalnie przeznaczone psalmy mamy w modlitwie w ciągu dnia w święta Pańskie i oktawę wielkanocną. Natomiast psalmy jutrzni i pieśni z pierwszego tygodnia brewiarzowego, stosowane w uroczystości i święta a także pierwsze nieszpory uroczystości i świąt mają swoje specyficzne psalmy i pieśni. Tymczasem w modlitwie w ciągu dnia w uroczystości mamy, wspominane już wcześniej psalmy gradualne, które towarzyszyły pielgrzymom zdążających do świętego miasta Jeruzalem, a w święta psalmy z dnia bieżącego.
Poza tymi wspomnianymi przed chwilą wyjątkami, psalmy bierzemy z dnia bieżącego wyznaczonego układem czterotygodniowym, z wyjątkiem tych obchodów, które mają własne antyfony i psalmy, ale w takim wypadku o tym dokładnie mówią nam przepisy, jakie znajdujemy w brewiarzu.
Na chwilę obecną to tyle – tego tak bardzo obszernego materiału – a w następnych miesiącach pochylimy się nad kolejnymi elementami i częściami, jakie składają się na poszczególne godziny Liturgii godzin. Będą to zatem: pieśni ze Starego i Nowego Testamentu, czytania z Pisma Świętego, Ojców Kościoła, autorów chrześcijańskich, hagiograficzne oraz responsoria, a także hymny i pieśni niebiblijne, prośby, Modlitwa Pańska i modlitwy końcowe oraz święte milczenie.
Przypisy:
1. Zob. Węgrzyniak Wojciech, Psalmy złorzeczące, w: https://pl.aleteia.org/2018/06/29/psalmy-zlorzeczace/ [dostęp: 01.02.2021]. Można też odsłuchać jego ciekawej konferencji na ten temat. Zob.: Węgrzyniak Wojciech, w: https://wegrzyniak.com/biblista/srody-biblijne/2028-psalmy-zlorzeczace [dostęp: 01.02.2021]. Zob. także: Wojciech Węgrzyniak, Psalm 83. Teksty – egzegeza – konteksty (Studia Biblica Lublinensia 19; Lublin: Wydawnictwo KUL 2019), ss. 381; Węgrzyniak Wojciech, Granica miłości i nienawiści w psalmach, w: Życie duchowe 65/2011, s. 22-28.
2. Zob. Kongregacja ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Sztuka poszukiwania oblicza Boga. Wytyczne dla formacji mniszek kontemplacyjnych, Niepokalanów 2020. Por. Wawrzeniecki Robert OMI, Aktualne wytyczne dla formacji mniszek klauzurowych, część pierwsza, w: Życie konsekrowane 6/146/2020, s. 92-120; Wawrzeniecki Robert OMI, Aktualne wytyczne dla formacji mniszek klauzurowych, część druga, w: Życie konsekrowane 2/148/2021 [w trakcie edycji do druku].
3. Zob. Kościół usunął z liturgii trzy tajemnicze psalmy. Pytamy biblistę dlaczego? Rozmowa z ks. dr. Wojciechem Wawrzyniakiem, w: https://pl.aleteia.org/2018/06/29/psalmy-zlorzeczace/ [dostęp: 01.02.2021].