Drodzy Bracia i Siostry!
Kiedy przeżywamy uroczystości rodzinne, gromadzimy się razem. Tak jest w czasie chrztów, I Komunii, ślubów czy jubileuszów, które niosą radość spotkania z powodu konkretnych uroczystości czy wydarzeń. Tak też jest i wtedy, kiedy nie niosą one radości, ale smutek, kiedy gromadzimy się na pogrzebach i czasami tylko wtedy w gronie rodzinnym się spotykamy.
Wtedy jakże często wspominamy wydarzenia, sytuacje, osoby i wracamy do chwil minionych. Jest to także czas poznania i na nowo, często po latach, nawiązania więzi i odnowienia kontaktów. Czasem przy tej okazji nie tylko wspominamy, ale też oglądamy zdjęcia wyciągnięte z przepastnych szaf naszych domów, przeglądamy je na ekranach komputerów lub wyświetlamy za pomocą projektorów, a czasem oglądamy filmy zrobione przed laty w czasie uroczystości. To wszystko po to, aby odkurzyć przeszłość.
W wymiarze religijnym taką okazję spotkania i wspominania staje się nasz odpust parafialny, który przeżywamy. Przecież dziś, po sumie odpustowej, spotkamy się w gronie rodziny i przyjaciół, aby pobyć ze sobą razem. Zapewne wtedy padną tam wspomnienia i refleksje związane z naszą codziennością. Jednak będzie to też okazja do tego, aby podzielić się swoją wiarą i tym, w jaki sposób Bóg udziela nam swojej pomocy.
Będzie to też okazja do tego, aby zobaczyć, jak wykorzystujemy w swoim życiu, w swojej codzienności naszą świętą patronkę, św. Annę. W zeszłym roku, w czasie naszego parafialnego odpustu, patrzeliśmy na jej życie, bardzo szczegółowo przyglądając się temu, co na jej temat mówi nam tradycja Kościoła.
Dziś chcemy spojrzeć na św. Annę w perspektywie czytań biblijnych na jej uroczystość (por. 2 Sm 7, 1-5. 8b-11. 16; Hbr 11, 1-2. 8-13; Mt 13, 16-17). Co chcemy w ten sposób zobaczyć? Ciągle przecież szukamy natchnienia, wzoru i umocnienia swojej nadziei w codzienności. Po co? Po prostu, by znaleźć odpowiedź na nurtujące nas pytania, zarówno o Boga, jak i o życie.
Drodzy Bracia i Siostry!
Słowo Boże, które wybrzmiewa w czasie tej sumy odpustowej, przypomina nam niezmienne, ale wciąż aktualne i ważne dla nas prawdy.
Najpierw, że Bóg jest wierny swojemu słowo i na jego słowu człowiek nigdy się nie zawiedzie, jak na ludzkich słowach, które często zawodzą. On spełnia swoje obietnice wobec króla Dawida, ale nie tylko. Co więcej, spełnia te obietnice wraz z nim wobec jego potomstwa na wieki. Przypomina też, że Bóg nie potrzebuje wielu zewnętrznych gestów, ale mocy mojego serca i wewnętrznej wiary w tę moc Jego słowa.
Dalej mówi nam, że zachowanie swojego imienia na wieki nie jest w człowieku, który często zapomina, ale w Bogu, który nie zapomina. Jest to możliwe przez wiarę, bo przez nią i słuchanie Bożego Słowa wspominamy Abrahama i Sarę, a przede wszystkim naszą patronkę św. Annę. To właśnie jest w praktyce realizowana tajemnica świętych obcowania.
Ci, w których się wpatrujemy, jako wiernych słowu Boga, potrafili Bogu zaufać zawsze, bez względu na okoliczności i ludzkie opinie. Oni wierzyli Bogu i Mu ufali, chociaż na własne oczy nie zobaczyli obiecanego w Bożym Słowie Mesjasza.
Wreszcie Ewangelia przypomina nam dziś, że szczęśliwi czyli błogosławieni są wierzący w Jezusa Chrystusa, bo w Nim najpełniej Bóg spełnia wszystkie swoje obietnice, które dawał przez wieki w Starym Testamencie. Wierzący w Chrystusa to przecież ludzie wrażliwi, którzy widzą działanie Boga w swoim życiu, słyszą Jego Słowo jako konkretne wezwanie, czyli jednym słowem dostrzegają Boga, który ze swoją mocą wchodzi w ich codzienność.
Drodzy Bracia i Siostry!
Kiedy dziś przeżywamy odpust parafialny, ku czci św. Anny, to patrzymy na nią najpierw jako na Matkę Najświętszej Maryi Panny, a następnie jako na Babcię Jezusa Chrystusa. W swoim życiu ona troszczyła się o 2. skarby, które otoczyła miłością i troską. Nie zachowała ich jednak egoistycznie tylko dla siebie, ale podzieliła się tymi skarbami z innymi. I dzięki temu dziś ją wspominamy w czasie naszego parafialnego odpustu.
Jaką tajemnicę kryje dla nas w swoim życiu św. Anna? Wzywa nas, by pielęgnować więzy rodzinne, bo one są podstawą naszego dobrego funkcjonowania w codzienności. Wzywa, by pielęgnować skarb wiary, bo tylko on nie pozwala się człowiekowi zagubić w życiu. Wreszcie wzywa, by dostrzec działanie Boga, który troszczy się o człowieka i mówi do nas przez wydarzenia, ludzi, ale przede wszystkim przez osobiste spotkanie z Nim w Słowie Bożym i sakramentach.
Kiedy dziś wrócimy z tej odpustowej sumy, będziemy mieli okazję pobyć w gronie rodziny i przyjaciół. Będziemy mogli przy wspólnym stole powspominać o tym, co dotyczy naszych ludzkich spraw, ale będziemy mieli też okazję do dzielenia się wiarą i tym, jak Bóg okazuje swoją moc w naszej codzienności.
Niech św. Anna pomoże nam dziś wydobyć ze skarbca pamięci te wydarzenia, obrazy, sytuacje i osoby, których już może nie ma pośród nas, ale ich groby nawiedzimy na cmentarzu – wszystko to po to, aby zbudować nie tylko nas samych, ale by one mogły służyć także zbudowaniu innych ludzi. Amen.